Wczesna diagnostyka, dostęp do specjalistów, ale także stan psychiczny pacjentów – to wyzwania w medycynie, które wymagają szczególnej uwagi ze strony lekarzy. Zwłaszcza w przypadku dzieci, kiedy ważna jest nie tylko pomoc medyczna, ale i wsparcie psychologiczne małych pacjentów. Okazją do dyskusji o tych problemach i edukacji przyszłych lekarzy jest ogólnopolska konferencja „Neurolo-logiczni”, którą studenci zorganizowali w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie.
Jak rozmawiać z małymi pacjentami?
Lekarz, zwłaszcza dziecięcy, ma przed sobą szereg wyzwań. To nie tylko diagnoza chorób rzadkich czy przeprowadzenie pacjenta możliwie jak najsprawniej przez leczenie, ale i odpowiednia komunikacja.
Jak rozmawiać z małymi pacjentami, radzi Zbigniew Kowalski z Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej. – Z małymi pacjentami trzeba rozmawiać wprost, bezpośrednio, otwarcie, z dobrą intencją i angażując do tego rodziców. Ale angażując rodziców, a nie zastępując rodzicem dziecko, które jest pacjentem – wskazuje Kowalski. – Ani rodzice nie lubią, kiedy dziecko jest pomijane w komunikacji, ani dziecko nie lubi być pomijane w komunikacji. Odpowiednie rozłożenie odpowiedzialności, a jednocześnie rozmowa i z dzieckiem, i z rodzicem ma znaczenie. Druga rzecz to jest wzmacniać, budować pozytywne nastawienie, dając wskazówki do działania.
CZYTAJ: Łuck i Puławy – razem dla dobra pacjentów. Współpraca transgraniczna szpitali
Problemy natury psychicznej wśród dzieci
Zwłaszcza, że mali pacjenci mogą borykać się z problemami natury psychicznej. – Na neurologię dziecięcą trafiają do nas dzieci po próbach samobójczych czy z zaburzeniami lękowymi – mówi kierownik Kliniki Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie prof. Magdalena Chrościńska-Krawczyk. – Jest zatrważająca liczba młodych osób, które borykają się z zaburzeniami lękowymi, depresyjnymi. Proszę sobie wyobrazić, że nie ma tygodnia, żeby do naszego szpitala nie zostało przywiezione jedno, dwoje dzieci po próbie samobójczej, które my potem przekazujemy do Szpitala Neuropsychiatrycznego. Najmłodsza pacjentka, która do nas trafiła, miała 9 lat. Głównie są to nastolatkowie. Główne problemy to problemy domowe, ale też niestety ten wszechobecny hejt.
Wyzwaniem jest również wczesna diagnostyka
Jednak nie tylko kontakt z dziećmi z zaburzeniami psychicznymi może być kłopotem dla medyka pracującego z dziećmi. – Wyzwaniem jest także wczesna diagnostyka – wymienia dalej prof. Magdalena Chrościńska-Krawczyk. – Przede wszystkim badania genetyczne, badania w kierunku chorób rzadkich. Niestety jeżeli chodzi o czas oczekiwania na wyniki badań genetycznych, nie jest on krótki. Czasami trwa to nawet kilka miesięcy, a czas w większości chorób rzadkich odgrywa niepomiernie ważną rolę. Im wcześniej wiemy, z czym mamy do czynienia, tym lepiej możemy zastanowić się nad opcjami i możliwościami terapeutycznymi.
– Jednak dużo dobrego się już zadziało – dodaje prof. Chrościńska-Krawczyk. – A dobre jest to, że wchodzą kolejne choroby do przesiewu noworodkowego w kierunku chorób rzadkich, choćby w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni, gdzie możemy już w pierwszych dniach życia rozpoznać tę chorobę i leczyć w pierwszym miesiącu życia. Mamy dostępne trzy leki w ramach programu lekowego, czyli zupełnie bezpłatne dla pacjentów, które powodują zahamowanie rozwoju choroby.
CZYTAJ: Ponad 100 mln zł na modernizację. Szpitale w Lubelskiem z silnym wsparciem [ZDJĘCIA]
Problem z dostępem do lekarzy
Do innych problemów medycyny dziecięcej prof. Chrościńska-Krawczyk zalicza problem z dostępem do lekarzy. Jak alarmuje, długie kolejki dotyczą tak kluczowych specjalistów jak neurolodzy dziecięcy czy psychiatrzy.
Aby lepiej mierzyć się z tymi wyzwaniami w przyszłości, ważne jest odpowiednie kształtowanie przyszłych lekarzy.
Marcelina Kurek, przewodnicząca Koła Neurologii Dziecięcej przy Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, mówi o tym, co jest dla niej największym wyzwaniem w diagnozowaniu dzieci.
– Są to choroby rzadkie, często niespotykane, u dzieci też często trudne diagnostycznie – wskazuje. – A dodatkowo osobie empatycznej ciężko też na to czasami patrzeć. To nie są osoby, które zapracowały sobie na swoje choroby przez całe swoje życie, np. paląc papierosy, tylko dotyka to dzieci. Można poczuć, że to niesprawiedliwe, że to niezależne od nich.
Jakich wzorców oczekują przyszli lekarze od swoich wykładowców?
– Jak być dobrym lekarzem, jak być empatycznym, jak podejść do takiego małego pacjenta, jak nie zagubić się tylko w byciu lekarzem, ale też by czynić dobrze. Myślę, że studenci powinni tego oczekiwać od swoich wykładowców – zaangażowania i perspektywy pomocy – mówi Marcelina Kurek.
Podczas konferencji „Neuro-logiczni” studenci i młodzi medycy z całej Polski mają okazję nie tylko wysłuchać doświadczonych ekspertów, ale też sami przygotowują i wygłaszają wykłady z dziedziny neurologii czy psychiatrii. Biorą też udział w warsztatach.
Konferencja „Neurolo-logiczni” odbywa się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Potrwa do niedzieli (16.03).
IKW / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska