Zapobieganie pojawieniu się w Polsce pryszczycy jest obecnie jednym z ważniejszych działań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – poinformowała w Międzyrzecu Podlaskim wiceszef resortu Jacek Czerniak.
W ostatnim czasie pryszczycę – śmiertelną, wysoce zakaźną chorobę wirusową trzody chlewnej, bydła i owiec stwierdzono na Węgrzech i Słowacji.
– Minister rolnictwa Czesław Siekierski wydał rozporządzenie zakazujące sprowadzania do Polski zwierząt żywych, mięsa, podrobów, mleka, pasz i obornika z terenów objętych pryszczycą. Ale to nie jedyne nasze działania – mówi wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak. – Inspekcja Weterynaryjna jest w pełnej gotowości. Na granicy są kontrole, dotyczą kwestii formalnych, czyli świadectwa zdrowia tych zwierząt, które jadą, czy różne przesyłki – Inspekcja Weterynaryjna sprawdza je ze Strażą Graniczną, z Policją. Staramy się zapobiec tej chorobie, bo ona jest poważna. Konsekwencje mogą być tak poważne, że później, jeżeli pojawi się w Polsce, państwa trzecie zamkną nas po prostu na eksport i będzie problem dotyczący państw azjatyckich, w Afryce. Cały świat, łącznie z Wielką Brytanią, bo jest państwem pozaunijnym, może się zamknąć. Oby tak nie było.
Pierwsze ognisko pryszczycy wykryto w tym roku w styczniu w Brandenburgii w Niemczech.
W Polsce choroba ta była wykryta u zwierząt ostatnio ponad pół wieku temu.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com