Za kradzież owczarka niemieckiego i paserstwo odpowiedzą dwaj mieszkańcy Białej Podlaskiej. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Zaginięcie czworonoga zostało zgłoszone w połowie tygodnia przez mieszkankę Białej Podlaskiej. Z jej relacji wynikało, że nieznany sprawca skradł należącego do niej owczarka niemieckiego. Pies – wyceniony na 3 tys. złotych – prawdopodobnie otworzył kojec i wybiegł z posesji.
CZYTAJ: Chciała sprzedać pampersy, a straciła… 35 tys. złotych
Policjanci ustalili sprawcę kradzieży. To 42-latek, który przyznał, że zauważył czworonoga obok jednej z posesji. Zabrał go do swojego auta, nie próbując nawet szukać właściciela. Jeszcze tego samego dnia zwierzę „znalazło” nowego nabywcę. Mundurowi dotarli do 68-latka podejrzanego o paserstwo, który kupił owczarka. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
Pies cały i zdrowy wrócił do właścicielki.
PaSe / opr. PaW