Siatkarze Bogdanki LUK Lublin staną jutro (19.03) przed szansą sięgnięcia po Puchar Challenge. W rewanżowym spotkaniu finałowym tych rozgrywek lubelski zespół na wyjeździe zmierzy się z Cucine Lube Civitanova. Do Włoch podopieczni trenera Massimo Bottiego udali się z dobrą zaliczką po wygraniu pierwszego spotkania w hali Globus 3:1.
Jakiego meczu spodziewa się teraz drugi trener lubelskiej drużyny Maciej Kołodziejczyk?
– Myślę, że rywal postawi na mocną ofensywę, jeżeli chodzi o zagrywkę – mówi w rozmowie z Radiem Lublin. – Ten pierwszy mecz rozgrywał się właśnie na tym elemencie. Kto mocniej zagrywał ten miał potem więcej korzyści, stwarzał sobie więcej szans na zdobycie punktu. Myślę, że będzie bardzo podobnie – dodaje.
To wcale nie będzie jednak łatwe zadanie – uważa brazylijski libero Bogdanki LUK Lublin, Thales Hoss.
– Spodziewam się, że będzie to trudniejszy mecz niż ten w Lublinie. U nas wcale nie było łatwo, ale zagraliśmy bardzo dobrze, głównie dzięki świetnej zagrywce. W hali rywala musimy się jak najszybciej zaadoptować. Parkiet z pewnością będzie atutem gospodarzy, którzy u siebie prezentują się naprawdę solidnie. Dzięki zaliczce wypracowanej u siebie do sukcesu wystarczą nam tylko dwa zwycięskie sety. Słowo tylko musimy wziąć jednak w cudzysłów. Włoska drużyna na pewno wysoko zawiesi poprzeczkę. Mają dobry zespół, któremu będzie pomagać publiczność. Zadanie dla nas: jak najszybciej wygrać dwa sety. Myślę, że jesteśmy na to gotowi.
Jutrzejszy mecz we Włoszech rozpocznie się o godzinie 20.30. Spotkanie będziemy relacjonować na naszej antenie w specjalnym wydaniu „Radiowego Studia Sportowego” tuż po godzinie 20.00.
JK
Fot. archiwum