Piłkarze ręczni Azotów Puławy w środę w 23. serii Orlen Superligi pokonali we własnej hali Wybrzeże Gdańsk. Po regulaminowym czasie gry był remis 38:38, lecz w rzutach karnych puławianie okazali się lepsi 4:1.
Trener Azotów Patryk Kuchczyński był zadowolony z postawy swojego zespołu.
– Na pewno jestem zadowolony z podstawy chłopaków, którzy byli na boisku, ale i z tych, którzy też na nie wyszli. Pokazaliśmy, że ławka żyje. Nieważne kto gra, część musi poczekać na swój moment, ale oni są tak samo ważni jak ci, co są na boisku i to pokazaliśmy. Mimo różnych dziwnych sytuacji nie pękliśmy i udało się wydrzeć dwa punkty, które dla nas są kolosalnie ważne. Mają one wielkie znaczenie w perspektywie układu tabeli.
Patryk Kuchczyński niedawno został asystentem tymczasowego selekcjonera reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Michała Skórskiego. Polacy tydzień temu rozegrali dwumecz z Portugalią w eliminacjach mistrzostw Europy.
– Zostałem poproszony o pomoc na mecze z Portugalią. Miałem spory udział, było trochę nocy zarwanych zwłaszcza w tym tygodniu w Gdańsku. Zostało to zakończone punktem, który jest bardzo ważny, więc na pewno to było dla mnie megafajne doświadczenie. Życzyłbym sobie, żeby to trwało jak najdłużej. Mamy pewne zamieszanie, wybory trenerów – zobaczymy, jak to się potoczy, ale ja się bardzo cieszę, bardzo dużo mi to dało.
Już w niedzielę (24.03) w kolejnym meczu Orlen Superligi Azoty zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.
PJ / opr. AKos
Fot. KS AZOTY PUŁAWY FB