Holandia po porażce z Hiszpanią w rzutach karnych w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Narodów będzie rywalem Polski w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Oprócz aktualnych mistrzów Europy do turnieju finałowego LN awansowały Niemcy, Portugalia i Francja.
W pierwszym spotkaniu – w Rotterdamie – Holendrzy zremisowali 2:2. Taki sam wynik był po 90 minutach rewanżu w Walencji, a po dogrywce 3:3. W serii „jedenastek” lepsi 5-4 okazali się gospodarze.
W regulaminowym czasie obie bramki dla Hiszpanów, w tym jedną z rzutu karnego, zdobył Mikel Oyarzabal (w 8. i 67. minucie), a dla „Pomarańczowych” – Memphis Depay z karnego (54.) i Ian Maatsen (79.). Dogrywka przyniosła kolejne emocje i gole. Hiszpanie po raz trzeci objęli prowadzenie – tym razem po niezwykle efektownej akcji i ładnym strzale Lamine’a Yamala w 103. minucie, ale w 109. wyrównał z rzutu karnego Xavi Simons. W serii „jedenastek” w ekipie gospodarzy pomylił się tylko Yamal, zaś wśród Holendrów Noa Lang i Donyel Mallen.
Już po grudniowym losowaniu eliminacji mistrzostw świata było wiadomo, że przegrany z tej rywalizacji będzie przeciwnikiem Polski, Finlandii, Litwy i Malty w grupie G.
Holendrzy mogą więc skupić się już na kwalifikacjach do mundialu, które zaczną 7 czerwca od wyjazdowego meczu z Finlandią.
Tymczasem Hiszpanie, mistrzowie Europy z 2024 roku, na razie będą szykować się do czerwcowego turnieju Final Four Ligi Narodów, gdzie bronią tytułu. Rzuty karne potrzebne były również w rewanżowym ćwierćfinale Francji z Chorwacją. „Trójkolorowi” odrobili dwubramkową stratę z pierwszego meczu (0:2) i w rewanżu zwyciężyli 2:0, po golach w drugiej połowie Michaela Olise i Ousmane’a Dembele, a rzuty karne wygrali 5-4.
W turnieju finałowym Ligi Narodów wystąpi też Portugalia, która okazała się lepsza po dogrywce 5:2 od Danii (na wyjeździe przegrała 0:1), a także Niemcy – zremisowali 3:3 w sędziowanym przez Szymona Marciniaka rewanżu u siebie Włochami, ale pierwszy mecz wygrali 2:1.
Bardzo ciekawie było też w rywalizacji Niemców z Włochami w Dortmundzie, gdzie mnóstwo pracy miał Marciniak. Znany polski arbiter kilka razy konsultował się z VAR. Do przerwy gospodarze prowadzili już 3:0 – jedna z bramek padła w kuriozalnych okolicznościach, po strzale Jamala Musiali praktycznie do pustej braki. Chwilę wcześniej Niemcy błyskawicznie wykonali rzut różny, kompletnie zaskakując obronę rywali i bramkarza Gianluigiego Donnarummę. W drugiej części Italia wzięła się jednak do pracy i zdobyła trzy bramki, z czego dwie Moise Kean. To było jednak za mało na odwrócenie losów rywalizacji. Dwumecz Włochów z Niemcami wyłonił jednocześnie gospodarza czerwcowego turnieju finałowego LN, który odbędzie się w Monachium i Stuttgarcie.
Z najwyższą dywizją Ligi Narodów żegna się Szkocja, która jesienią wyprzedziła w tabeli reprezentację Polski. Wprawdzie w dwumeczu barażowym wygrała najpierw na wyjeździe z Grecją 1:0, ale w rewanżu uległa u siebie aż 0:3 – w kolejnej edycji wystąpi więc na tym samym poziomie, co kadra Michała Probierza.
Ponadto z dywizji A spadły Węgry, które okazały się wyraźnie słabsze od robiącej stałe postępy Turcji (1:3 i w rewanżu w Budapeszcie 0:3), zaś pozostała w niej Serbia, która pokonała u siebie Austrię 2:0 (w pierwszym meczu było 1:1).
Polska Agencja Prasowa / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/Ana Escobar