Trudne zadanie przed piłkarzami Motoru Lublin. W 21. kolejce ekstraklasy w niedzielę (16.02) jej beniaminek na wyjeździe zmierzy się z broniącą mistrzowskiego tytułu Jagiellonią Białystok.
Rywale przystąpią do meczu podrażnieni niespodziewaną porażką ze Stalą Mielec. Do udowodnienia ma coś również Motor, który w dwóch tegorocznych meczach zremisował z Lechią Gdańsk i uległ Koronie Kielce.
Przed niedzielnym (16.02) spotkaniem w Białymstoku z trenerem Motoru Mateuszem Stolarskim rozmawiał Józef Kufel. – Pracujemy we własnym rytmie i po swojemu. Wiemy, co zrobiliśmy dobrze w tych ostatnich spotkaniach i na czym powinniśmy oprzeć dalszą grę. Wiemy, ze mam parę rzeczy do poprawy i sumiennie nad tym pracujemy. W działaniach ofensywnych powinniśmy stosować większą liczbę sytuacji w pierwszej połowie, żeby między oboma częściami meczu nie było aż takiej przepaści – mówi Motoru Mateusz Stolarski.
– Musimy też zdać sobie sprawę, że sezon to taka sinusoida, która dotyczy każdego zespołu. Na początek rundy na zakładane przynajmniej trzy punkty mamy jeden – stwierdza trener Motoru. – Ciężko zweryfikować ligę po ostatnie kolejce, bo wyniki były szalone. Natomiast Jagiellonia to świetny zespół. Prawdziwego mistrza poznaje się po tym, jak gra w kolejnym sezonie po mistrzostwie, a Jagiellonia robi to świetnie i w dodatku gra na trzech frontach.
Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie Motor uległ Jagiellonii 0:2. – Tamten mecz wcale nie był zły w naszym wykonaniu, teraz liczymy na lepszy rezultat – mówi obrońca Filip Luberecki.
Niedzielny (16.02) mecz w Białymstoku rozpocznie się o 17:30.
JK
Fot. archiwum