Prezydent Andrzej Duda ma się dziś (22.02) spotkać z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Wszyscy politycy zaproszeni do studia Radia Lublin, wiązali nadzieje z tym spotkaniem.
Poseł Kazimierz Choma z Prawa i Sprawiedliwości wspomniał o zaangażowaniu prezydenta Dudy od początku konfliktu na Ukrainie: – Oczywiście, że jest rzecznikiem Ukrainy. Nie ma drugiego takiego dyplomaty na kontynencie europejskim, który byłby tak zaangażowany od początku powstania tego konfliktu, i tak pozytywnie zaangażowany pod każdym względem.
Senator Jacek Trela z Trzeciej Drogi także wiąże duże nadzieje z tą wizytą: – Ma dobre relacje z Donaldem Trumpem. Nie wiem, jak będzie potrafił wpłynąć na decyzje Donalda Trumpa, bo to jest człowiek – mówię o Donaldzie Trumpie – który pokazał się jako polityk nieprzewidywalny, w związku z tym, czy Andrzej Duda zgoła go przekonać do stanowiska proukraińskiego?
Poseł Jacek Czerniak z SLD przypomniał, że ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa, wywołały spory niepokój w naszej części Europy: – Cieszę się, że ta wizyta prezydenta RP się odbywa, bo jest szansą na wyperswadowanie, być może jakieś podpowiedzi, rozwiązania. Natomiast na dzisiaj sytuacja jest dla nas bardzo niepokojąca. Dzisiaj niestety Trump mówi językiem Kremla.
Poseł Krzysztof Grabczuk z Koalicji Obywatelskiej nadzieję na konstruktywne rozmowy w Białym Domu widzi między innymi w tym, że mimo podziałów na naszej scenie politycznej, w kwestii Ukrainy wszyscy mówią jednym głosem: – Podobnie mówi prezydent, jak i premier, że będziemy prowadzić ten dialog. Powinniśmy wykorzystać wszelkie możliwości, żeby decyzje podejmowane w sprawie Ukrainy nie były ponad naszymi głowami.
Spotkanie Duda-Trump ma się odbyć o godzinie 19.30 naszego czasu. Wczoraj prezydent Polski rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. Spotkanie ma się odbyć w Białym Domu lub na konferencji Conservative Political Action Conference (CPAC) pod Waszyngtonem.
JZon/ opr. DySzcz
Fot. LisA