Jakub Łabojko ma już za sobą pierwszy mecz w drużynie Motoru Lublin. Sprowadzony do beniaminka ekstraklasy pomocnik w żółto-biało-niebieskich barwach zadebiutował w sobotę w zakończonym remisem 1:1 meczu przeciwko Lechii Gdańsk.
27-latek chwali sobie nowe miejsce pracy. – Na pewno jest to drużyna, która się rozwija, jest głodna, która chce wygrywać mecze i bardzo mocno pod tym kątem pracujemy, żeby być drużyną intensywną, głodną zwycięstw. Cieszę się, że tu trafiłem i jestem dumny, że mogę zakładać tę koszulkę.
Przez ostatnie pół roku Łabojko pozostawał bez klubu. Jak podkreśla zawodnik, nie był to jednak czas lenistwa. – Trenowałam z drugoligową Polonią Bytom i na pewno te treningi były na wysokiej intensywności. Mogę więc podziękować trenerom Polonii za to, że zgodzili się, abym mógł z nimi trenować oraz za to, że utrzymywali moją formę fizyczną. Wchodząc tutaj, wiedziałem czego się spodziewać, bo trenerzy się znają, są to podobne systemy grania, jeśli chodzi o model, więc na pewno było mi dużo łatwiej. Na pewno jeszcze jest ten przedział do rozwoju, więc na ten moment może to nie jest sto procent. Może być 70-80, ale wiem, że jeszcze mogę iść do góry i wiem, że czas będzie mi pomagał w tej kwestii.
W kolejnym meczu ekstraklasy w najbliższą niedzielę Motor na wyjeździe zmierzy się z Koroną Kielce.
JK
Fot. Piotr Michalski