Pobili 40-latka i zabrali mu telewizor – wszystko przez rzekomo skradziony telefon. Dwaj mężczyźni w wieku 24 i 37 lat usłyszeli już zarzuty.
Do zdarzenia doszło we wtorek (04.02) w Końskowoli. Całe zajście zaczęło się od zakrapianego alkoholem spotkania trzech kolegów. Będąc pod wpływem alkoholu, jeden z mężczyzn przypomniał sobie, że kilka tygodni wcześniej zostawił telefon u innego znajomego. Usłyszawszy to, pozostali dwaj koledzy postanowili odzyskać urządzenie.
CZYTAJ: Oszuści zatrzymani przez funkcjonariuszy. Udawali pracowników banku
Udali się do 40-letniego mężczyzny i zażądali zwrotu telefonu. Ten jednak stwierdził, że nie ma cudzego telefonu. To sprowokowało agresorów, którzy rzucili się na mężczyznę i pobili go, po czym zabrali mu telewizor. Zapowiedzieli, że oddadzą go, jeśli ten zwróci telefon.
O zajściu policję poinformowała znajoma pokrzywdzonego. 40-latek trafił do szpitala, a funkcjonariusze zatrzymali trzech kolegów. Najmłodszy z nich – 24-latek – w trakcie interwencji był wulgarny i agresywny w stosunku do policjantów, znieważył ich oraz naruszył nietykalność cielesną.
Zarzuty w sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni – 24- i 37-latek. Obaj zostali tymczasowo aresztowani przez sąd na 2 miesiące.
RL / opr. WM
Fot. KPP Puławy