Agnieszka opowiedziała swoja historię w kuchni. Tam przy mruczącym czajniku opowiada się najlepiej. Było ciepło, słonecznie, domowo… Mąż zrobił herbatę, dzieci bawiły się za ścianą. Spokój, bezpieczeństwo, harmonia, ale nie zawsze tak jest… Los Agnieszki nie oszczędza, ale ona uparcie i czule zbiera okruchy dobra, odwzajemnia uśmiechy. Lepi z nich codzienne szczęście.
Fot. Agnieszka Czyżewska-Jacquemet