Koszykarze PGE Startu Lublin meczem z Arrivą Polskim Cukrem Toruń w niedzielę (26.01) rozpoczną rewanżową rundę sezonu zasadniczego. Na inaugurację sezonu lubelski zespół wygrał w Toruniu 96:90.
Jednak trener Wojciech Kamiński przyznaje, że rywal jest wymagający: – Wygrał trzy z ostatnich czterech meczów. Ta para rozgrywających jest naprawdę bardzo szybka i myślę, że możemy mieć problem, żeby ich zatrzymać. Benson wraca do Lublina, więc na pewno będzie chciał się pokazać. Doszedł do nich Grzegorz Kamiński, którego dobrze znam. Pytaliśmy o niego w trakcie sezonu, jak mieliśmy swoje kłopoty, więc pewnie też będzie miał dodatkową motywację. Szykuje się ciekawy mecz. My musimy zagrać swoje, na pewno nie wolno ich lekceważyć.
– Toruń to trochę inna drużyna, niż na początku sezonu – przyznaje koszykarz lublinian Bartłomiej Pelczar: – Pokazali, że są mocną ekipą. Zaliczyli serię paru wygranych z rzędu. Na pewno będzie to więc ciężki mecz.
W pierwszej części sezonu lubelski zespół wygrał 9 spotkań i poniósł 6 porażek, co dało mu czwartą lokatę w tabeli. Bilans byłby jeszcze lepszy, ale w ostatniej kolejce lubelska drużyna przegrała u siebie z liderem rozgrywek Anwilem Włocławek.
To ostatnie spotkanie i całą rundę podsumowuje kapitan Startu Filip Put: – W wielu meczach tego sezonu potrafiliśmy nadrobić słabszy początek, powrotami w drugiej połowie. Z reguły kończyło się to zwycięstwami. Z Anwilem się to nie udało przez klasę rywala. Mimo tej porażki powinniśmy być bardzo zadowoleni z całej rundy, zwłaszcza z tego, jak zaczęliśmy i jak wróciliśmy do gry. Nasz styl zdecydowanie się polepszył od początku sezonu.
Center Startu Roman Szymański jednak przypuszcza, że będzie to trudne spotkanie:
Początek spotkania z Arrivą Polskim Cukrem Toruń o 15:30. Meldunki z hali Globus pojawią się na antenie Radia Lublin.
AR
Fot. archiwum