Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczął w środę (08.01) pierwszoligowy Górnik Łęczna. O tym, jak będą przebiegać najbliższe tygodnie pracy w zespole, który po jesiennej części sezonu zajmuje szóste miejsce w tabeli, Józef Kufel pytał trenera zielono-czarnych Pavola Stano.
– Żyjemy z treningu na trening, bo nasze plany zmieniały się wiele razy – czy ze względu na pogodę, czy na kontuzje i choroby. To jest taki specyficzny okres, kiedy plany treningowe wiele razy ulegają zmianom. Jesteśmy przygotowani. Dobrze potrenować, zagrać parę sparingów, aby wszyscy chłopcy wyszli na boisko i się pokazali – mówi Pavol Stano.
Czy w drużynie nastąpią zmiany? Czy niektórzy piłkarze pójdą na wypożyczenia, czy planowane jest wzmocnienie zespołu? – Człowiek coś planuje, ale ten okres jest tak dynamiczny, że ruchy mogą być w obie strony. Na ten moment nie wzięliśmy nikogo dodatkowego do treningu, oprócz młodych chłopców z akademii. Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy. Oczywiście kiedy przyjedzie jakaś cudowna oferta, mogą być i odejścia. Ale w tej chwili ani w jedną, ani w drugą stronę konkretnie nie działamy – odpowiada trener.
A jak trener ocenia miejsce w tabeli, z którego Górnik rozpocznie rywalizację w rundzie wiosennej? – Punktów mogło być trochę więcej. Ale wiemy, z jakiej pozycji startowaliśmy, że składaliśmy wszystko praktycznie na nowo. Nie mieliśmy też za wielu dostępnych opcji. Teraz chłopcy są bardziej ograni. Daje nam to nadzieję, że możemy walczyć o coś więcej. Ale liga jest ciężka i długa. Nie chcę wprost deklarować, że gramy o Ekstraklasę. To na pewno jest marzenie. Ale bardziej stwierdziłbym, że chcemy być czymś wyjątkowym – dodaje Pavol Stano.
W pierwszym meczu ligowym Górnik w połowie lutego u siebie zagra z Łódzkim Klubem Sportowym.
CZYTAJ: Zarząd Górnika odpowiada na medialne doniesienia o kłopotach klubu
U progu okresu przygotowawczego kibiców łęczyńskiej drużyny mogły zaniepokoić doniesienia medialne, w których powtarzano informacje o problemach finansowych Górnika i związanej z nimi fatalnej atmosferze w drużynie.
W odpowiedzi zarząd Górnika opublikował wczoraj (10.01) oświadczenie, w którym czytamy między innymi, że na dzień 10 stycznia 2025 r. opóźnienie co do wynagrodzeń zawodników i sztabu szkoleniowego jest dwumiesięczne. W komunikacie zaznaczono, że nie ma żadnych zaległości w stosunku do pozostałych pracowników klubu (za wyjątkiem samego zarządu), a także należności publiczno-prawnych.
Włodarze Górnika zdementowali ponadto rewelacje dotyczące rzekomego strajku piłkarzy i zapewnili, że atmosfera w klubie jest bardzo dobra, a wszyscy starannie przygotowują się do wznowienia rozgrywek I ligi.
Z komunikatu wynika, że obecna trudna sytuacja finansowa klubu jest spowodowana nieudaną walką o ekstraklasę w poprzednim sezonie. Ponadto dobiegła końca umowa sponsorska ze strategicznym partnerem Górnika – Lubelskim Węglem Bogdanka S.A, a prace nad nową umową jeszcze trwają. Zdaniem zarządu łęczyńskiego klubu do jej podpisania powinno dojść na początku lutego.
JK
Fot. Kacper Pacocha / Górnik Łęczna