Koszykarze PGE Startu Lublin wygrali na wyjeździe z PGE Spójnią Stargard 86:73 w meczu 13. kolejki ekstraklasy. Po pierwszej połowie lubelski zespół prowadził 42:32, a przed rozpoczęciem ostatniej kwarty wygrywał 69:49.
W ostatniej kwarcie podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego pozwolili gospodarzom na zmniejszenie różnicy, ale i tak lubelski szkoleniowiec był zadowolony z postawy swojej drużyny: – To było bardzo dobre spotkanie, chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Każdy miał jakieś małe problemy przed spotkaniem, a wiedzieliśmy, że tutaj gra się bardzo ciężko. Tym bardziej jesteśmy zadowoleni, że dobrze weszliśmy w mecz i przez cały czas go kontrolowaliśmy.
Co zdaniem kapitana Startu Filipa Puta przesądziło o sukcesie? – Kluczowe było granie zespołem. Po raz pierwszy występowaliśmy w całym naszym składzie. Wszyscy wrócili po małych i większych urazach. Mogliśmy więc podnieść intensywność gry i utrzymywać ją przez 30-40 minut.
Trener Wojciech Kamiński był zadowolony z postawy zespołu: – W końcu dobrze zagraliśmy w obronie, skutecznie w ataku. To cenne zwycięstwo na trudnym terenie. Mieliśmy swoje kłopoty. Ousmane Drame nie trenował przez cały tydzień. Został przygotowany do tego meczu, więc duże podziękowania dla sztabu medycznego naszej drużyny, bo wykonali naprawdę dobrą pracę.
Punkty dla lublinian zdobyli De Lattibeaudiere 19, Ramey 17, Wiliams 14, Karolak, Brown i Drame po 8, Lecomte i Put po 6. To 8. zwycięstwo Startu w tym sezonie.
W kolejnym meczu Start 12 stycznia zmierzy się u siebie ze Stalą Ostrów Wlkp.
AR
Fot. PAP/Marcin Bielecki