Piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Lublin w 14. kolejce Orlen Superligi zmierzą się w sobotę (01.02) na wyjeździe z Ruchem Chorzów.
W pierwszej rundzie u siebie lublinianki wygrały 38:27. Trener Paweł Tetelewski jednak z szacunkiem podchodzi do najbliższych rywalek.
– To śląski handball, walczący dopóki czują krew. Na pewno walczą, co pokazały już w niejednym meczu – i u siebie z Kobierzycami, i na wyjeździe w Lublinie. To na pewno trudny teren. Z takim przeciwnikiem gra się trudno. Trzeba mocno stanąć w obronie, pociągnąć kontrę. Nie możemy popełniać tyle błędów własnych w ataku pozycyjnym.
– Rywalki zajmują 8. miejsce w tabeli, ale zwłaszcza u siebie są groźne – uważa rozgrywająca MKS-u Dominika Więckowska. – Chorzów to teren, gdzie każdemu przeciwnikowi gra się ciężko.
Początek meczu w Chorzowie w sobotę o godzinie 18.00.
Kolejne spotkanie rozegrają także kobiece drużyny piłki ręcznej kobiet występujące w I lidze. Wszystkie zmierzą się z przeciwnikami plasującymi się wyżej w tabeli. Najwcześniej, bo w sobotę o godzinie 16.00, zagra drugi zespół SMS-u ZPRP Lublin, który podejmie JKS SAN Jarosław. Pół godziny później MKS AZS UMCS Lublin rozpocznie wyjazdowe spotkanie z AZS-em Uniwersytet Radomski.
Z kolei pierwsza ekipa SMS-u w niedzielę (02.02) o godzinie 17.00 zmierzy się w Łodzi z tamtejszym ChKS-em Politechniką.
AR
Fot. archiwum