Sezon zimowy oraz towarzyszące mu infekcje wirusowe spowodowały zmniejszenie zapasów krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie. Braki szczególnie dotyczą grup ujemnych.
Jak zaznacza dyrektor lubelskiego oddziału RCKiK Małgorzata Orzeł, żeby oddać krew, trzeba być przede wszystkim zdrowym.
– Dorosły, zdrowy człowiek, wypoczęty, po lekkim niskotłuszczowym posiłku, no i oczywiście te 12 godzin po oddaniu krwi to powinien być czas na regenerację – mówi Małgorzata Orzeł. – Jeżeli komuś nie jest po drodze do Centrum czy oddziałów terenowych, wystarczy sprawdzić na naszej stronie internetowej, gdzie danego dnia jesteśmy. Jeździmy po całym województwie – są ambulansy, jak też organizowane są akcje stacjonarne.
CZYTAJ: Krew ratuje życie. Terytorialsi podzielili się bezcennym darem [ZDJĘCIA]
Jutro (09.12) terenowa akcja krwiodawstwa odbędzie się w Szczebrzeszynie na placu Kościuszki w godzinach od 8.00 do 12.00.
ZAlew/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski/ archiwum