Od ponad tygodnia w regularnym treningu jest już Stella Johnson. Amerykańska koszykarka Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin z powodu kontuzji musiała przez pewien czas pauzować, ale od wyjazdowego meczu ze Ślęzą Wrocław 23 listopada wróciła do rotacji akademickiej drużyny.
W przegranym meczu ze Ślęzą rzuciła 11 punktów i taką samą zdobyczą mogła pochwalić się w niedzielę (01.12), gdy lublinianki pokonały PolskąStrefęInwestycji Eneę Gorzów Wielkopolski.
– To jeszcze nie jest optymalna forma Amerykanki – podkreśla trener AZS-u UMCS-u Krzysztof Szewczyk. – Myślę, że do jej uzyskania potrzeba jeszcze 2-3 tygodni. Nie grała ona bowiem przez 5 tygodni. A przed meczem ze Ślęzą weszła prosto z marszu.
Lublinianki przygotowują się do sobotniego (07.12) meczu na Dolnym Śląsku, w którym zmierzą się z KGHM BC Polkowice.
Lider tabeli boryka się z problemami finansowymi. Zawodniczki i sztab nie otrzymują wynagrodzeń, wskutek czego z drużyny odeszły już Anete Steinberga, Amanda Bazoukou, Alexis Peterson i Julia Niełacna.
Trener akademiczek Krzysztof Szewczyk podkreśla, że sytuacja rywalek nie może osłabić czujności jego podopiecznych: – Przygotowujemy się do tego meczu, jakby Polkowice miały grać w pełnym składzie. Nie możemy sobie pozwolić na stratę koncentracji.
Sobotni (07.12) mecz Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin w Polkowicach zaplanowano na godzinę 18:00.
JK
Fot. archiwum