Górnicy z Lubelskiego Węgla „Bogdanka” świętują Barbórkę. Uroczystości trwają w cechowni w kopalni.
CZYTAJ: Piękna barbórkowa tradycja. Orkiestra obudziła górników z Łęcznej [ZDJĘCIA, WIDEO]
– Mimo wyzwań podejmujemy działania dla stabilności i zabezpieczenia miejsc pracy – powiedział podczas uroczystości prezes Lubelskiego Węgla „Bogdanka” S.A., Zbigniew Stopa. – Wasza praca to coś więcej niż obowiązek. To służba, która wymaga największego oddania. Uda nam się zrealizować nie tylko ambitne plany produkcyjne, ale również działania na rzecz rozwoju naszej spółki. Umacniając jej pozycję w regionie i w kraju. Udało nam się udowodnić, że wydobycie może być elastyczne. Ta elastyczność będzie nam potrzebna w przyszłych latach, gdzie sytuacja na rynku będzie coraz trudniejsza. Przyszłość „Bogdanki” widzimy właśnie w takim dostosowaniu się do warunków rynkowych – dodał.
Kopalnia zatrudnia 6 tysięcy pracowników, ze spółkami zależnymi pracuje 8 tysięcy osób. – To nasze święto – mówią górnicy.
Kopalnia w tym roku wydobędzie 7-8 mln ton węgla. – Dzisiaj świętujemy, jeśli będziemy musieli rozmawiać o przyszłości to w kolejnych dniach – mówi kierownik Działu Komunikacji i Promocji Lubelskiego Węgla „Bogdanka” S.A. Marcin Kujawiak. – Nie ukrywamy i wszyscy to widzimy, że jeśli chodzi o rynek węgla kamiennego w Polsce, on się zdecydowanie kurczy. Ta transformacja nadchodzi. Widzimy to po ilości surowca, który jest coraz trudniej ulokować na rynku. Widzimy to też po zapotrzebowaniu ze strony naszych partnerów kluczowych, czyli grupy Enea. Liczymy na to, że „Bogdanka” będzie rzeczywiście tą ostatnią kopalnią, która ten węgiel będzie produkować – dodaje.
W umowie społecznej kopalnia w Bogdance ma zostać zamknięta jako jedna z ostatnich w 2049 roku.
PaSe / opr. PaW
Fot. Sebastian Pawlak