– W związku z przeszukaniem przez policję klasztoru dominikanów w Lublinie zakon oczekuje od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnień. Nie zgadzamy się na traktowanie nas jako narzędzia do prowadzenia sporów międzypartyjnych – oświadczył o. Szymon Popławski OP, socjusz prowincjała dominikanów o. Łukasza Wiśniewskiego. Oświadczenie w tej sprawie opublikowała także Prokuratura Krajowa.
19 grudnia doszło do przeszukania przez policję klasztoru dominikanów w Lublinie. Jak potwierdziła prokuratura, akcja była powiązana ze sprawą Marcina Romanowskiego, posła PiS oskarżanego o nadużycia w związku z Funduszem Sprawiedliwości.
CZYTAJ: Sprawa Romanowskiego: azyl na Węgrzech i nowe zarzuty
„Zależy nam na poznaniu racji”
W piątek (27.12) Polska Agencja Prasowa otrzymała oświadczenie, które wydał socjusz prowincjała dominikanów o. Łukasza Wiśniewskiego OP – ojciec Szymon Popławski OP. – Polska Prowincja Dominikanów dołoży wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe dla nas zdarzenie – zaznaczył.
– Zależy nam na poznaniu racji, które skłoniły prokuraturę i policję do przeszukania klasztoru – wskazał zakonnik. – Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości – oświadczył o. Popławski.
Wyraził też ubolewanie „nad wykorzystywaniem przez niektóre środowiska tego przykrego wydarzenia, które spotkało naszych braci, do podsycania napięć politycznych”. – Zdecydowanie nie zgadzamy się na traktowanie naszego zakonu jako narzędzia do prowadzenia sporów międzypartyjnych przez którąkolwiek ze stron – podkreślił o. Popławski.
CZYTAJ: Marcin Romanowski ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania
„Nie było zastrzeżeń”
Również Prokuratura Krajowa opublikowała oświadczenie w sprawie przeszukania klasztoru
Rzecznik Prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że „18 grudnia 2024 r. do Prokuratury Krajowej wpłynęła informacja, iż poszukiwany Marcin Romanowski przebywa w klasztorze św. Stanisława oo. dominikanów w Lublinie. Z informacji tej wynikało, iż Marcin Romanowski miał być widziany w tym klasztorze „w ubiegłą niedzielę”. Informacja dotyczyła konkretnej celi, w której miał przebywać podejrzany oraz zawierała opis zmian w jego wyglądzie” – czytamy w oświadczeniu.
Prokurator uznał, że informacja „uzasadnia przypuszczenie, że Marcin Romanowski może znajdować się we wskazanych pomieszczeniach, dlatego też wydał postanowienie o zatrzymaniu podejrzanego i przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych powyższego klasztoru, celem wykrycia i zatrzymania podejrzanego. W momencie wydania ww. postanowienia prokurator nie miał pewności co do miejsca przebywania podejrzanego, dlatego też kontynuował czynności poszukiwawcze” – czytamy w oświadczeniu.
– Na tej podstawie prokurator wydał postanowienie o przeszukaniu pomieszczeń klasztornych – powiedział Radiu Lublin rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. – Zlecił on przeszukanie funkcjonariuszom Komendy Stołecznej Policji. W dniu 19 grudnia te czynności zostały zrealizowane. Trwały one około półtorej godziny. Przeszukiwane były wyłącznie pomieszczenia gospodarcze oraz mieszkalne, a więc pomieszczenia, które nie są objęte żadna specjalną ochroną. Nie przeszukiwano miejsc przeznaczonych do sprawowania kultu religijnego. Przed czynnościami uprzedzono przeora o celu przeszukania i wręczono mu postanowienie. W czynnościach uczestniczyła też osoba przez niego wskazana.
Rzecznik Prokuratury Krajowej dodał, że przeor oświadczył do protokołu, że nie ma zastrzeżeń co do przeszukania. – Przysługuje mu na tę czynność zażalenie, które do dziś nie wpłynęło – zaznaczył rzecznik. Tekst całego oświadczenia prokuratury poniżej.
„Jestem naprawdę zaskoczony”
Do sprawy przeszukania klasztoru ojców Dominikanów w Lublinie przez policję odniósł się jego przeor, ojciec Arnold Pawlina. Powiedział Radiu Lublin, że żaden z braci aktualnie mieszkających w klasztorze nie zna Marcina Romanowskiego i nigdy nie miał z nim kontaktu.
– Jestem naprawdę zaskoczony, że ktokolwiek mógł wskazać klasztor jako miejsce przebywania pana Romanowskiego. A tym bardziej stwierdzić, że jest on w którejś cel w tym klasztorze, choćby cel przeznaczonych dla naszych gości; tych, które są poza klauzulą. Jest to absolutnie zaskakujące – mówi przeor. – Jak w takiej sytuacji powinienem rozumieć wypowiedź Komendanta Głównego Policji, który twierdził, że pan Romanowski jest na Węgrzech? To jest dla mnie bardzo zaskakujące.
Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, w chwili przeszukania prokuratura nie miała jednak jeszcze pewności, że Romanowski przebywa na Węgrzech, a informacje o tym opierały się w znacznej mierze na doniesieniach medialnych.
– Doniesienia medialne nie mają tu żadnego znaczenia – stwierdził Przemysław Nowak. – Prokurator dokonuje ustaleń na podstawie dowodów, które ma. Wprawdzie z pewnych dowodów, które mieliśmy wynikało, że Marcin Romanowski może również przebywać na Węgrzech, ale to było wówczas tylko podejrzenie. W momencie wydawania postanowienia i jego realizacji nie było pewności, czy rzeczywiście przebywa na Węgrzech, a więc czynności były nadal kontynuowane. I w ich ramach przeszukano pomieszczenia w Polsce. Jest to sytuacją zupełnie typową do czasu, gdy nie będziemy mieli pewności, co do miejsca przebywania podejrzanego.
Były wiceminister sprawiedliwości, wybrany z okręgu chełmskiego poseł PiS Marcin Romanowski, podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. Wcześniej tego dnia, 19 grudnia, Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu wobec polityka Europejskiego Nakazu Aresztowania.
MaK / LilKa / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum
Informacja Prokuratury Krajowej o przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych w klasztorze w Lublinie
W dniu 9 grudnia 2024 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie wydał postanowienie o zastosowaniu wobec podejrzanego Marcina Romanowskiego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
W realizacji powyższego postanowienia od 10 grudnia 2024 r. podejmowane były czynności zmierzające do zatrzymania podejrzanego i doprowadzenia go do aresztu śledczego.
W tym celu funkcjonariusze Policji dokonali kontroli wszystkich znanych adresów, w których podejrzany mógł przebywać. Dokonano przeszukań mieszkań i innych nieruchomości w kilku różnych lokalizacjach.
Czynności te dały wynik negatywny, miejsce pobytu podejrzanego było nieznane. Z ustaleń wynikało, iż Marcin Romanowski ukrył się. Wobec powyższego w dniu 12 grudnia prokurator wszczął poszukiwania podejrzanego listem gończym.
W dniu 18 grudnia 2024 r. do Prokuratury Krajowej wpłynęła informacja, iż poszukiwany Marcin Romanowski przebywa w Klasztorze Św. Stanisława OO. Dominikanów w Lublinie. Z informacji tej wynikało, iż Marcin Romanowski miał być widziany w tym klasztorze „w ubiegłą niedzielę”. Informacja dotyczyła konkretnej celi, w której miał przebywać podejrzany, oraz zawierała opis zmian w jego wyglądzie.
Prokurator uznał, że powyższa informacja uzasadnia przypuszczenie (w rozumieniu art. 219 § 1 kpk), że Marcin Romanowski może znajdować się we wskazanych pomieszczeniach, dlatego też wydał postanowienie o zatrzymaniu podejrzanego i przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych powyższego klasztoru, celem wykrycia i zatrzymania podejrzanego. W momencie wydania ww. postanowienia prokurator nie miał pewności co do miejsca przebywania podejrzanego, dlatego też kontynuował czynności poszukiwawcze.
Wykonanie postanowienia powierzono funkcjonariuszom Komendy Stołecznej Policji. W postanowieniu (ani w żadnym innym piśmie) nie konkretyzowano sposobu ani środków, jakie mają być użyte do realizacji czynności. Przeszukanie zostało zrealizowane w dniu 19 grudnia 2024 r. w godz. 15.15-16.40.
Przed przystąpieniem do czynności postanowienie prokuratora wręczono przeorowi Klasztoru Św. Stanisława w Lublinie oraz poinformowano go o celu czynności. W przeszukaniu uczestniczyła osoba przez niego wskazana. Po zakończeniu czynności przeor do protokołu oświadczył, że „nie ma żadnych zastrzeżeń co do sposobu przeszukania”.
Nie dokonano przeszukania żadnego miejsca przeznaczonego do sprawowania kultu religijnego.
Zgodnie z art. 219 § 1 k.p.k. w celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej można dokonać przeszukania pomieszczeń i innych miejsc, jeżeli istnieją uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że osoba podejrzana tam się znajduje.
Na postanowienie dotyczące przeszukania przysługuje zażalenie do sądu (art. 236 kpk).