Piłkarze ręczni Azotów Puławy przegrali z Górnikiem Zabrze 31:33 w meczu 14. kolejki Orlen Superligi.
Bramkarz puławian Wojciech Borucki żałował pierwszej połowy, po której gospodarze mieli do rywali sporą stratę.
– Trochę szkoda pierwszej połowy, że schodziliśmy z minus cztery w plecy. Pozytywne było na pewno, że wróciliśmy i walczyliśmy o to, żeby zdobyć trzy punkty. Tak naprawdę przegraliśmy w ostatnich sekundach meczu. Jest to słaba sytuacja, bo mogły być trzy punkty, a jest zero. Ale jest to motywacja do przyszłych meczów, że potrafimy wracać z takich ciężkich momentów. Damy radę.
CZYTAJ: Wicemistrzyni świata w karate: Wielu seniorów przerażają walki bez ochraniaczy [ZDJĘCIA]
To szósta porażka puławian w tym sezonie. Podopieczni trenera Patryka Kuchczyńskiego z dorobkiem 20 punktów zajmują 7. miejsce w tabeli.
Biuro prasowe Orlen Superligi / AR
Fot. KS AZOTY PUŁAWY FB