Od pierwszego stycznia wchodzą nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów. Zmiany będą dotyczyć głównie tekstyliów. Odzież, firanki czy buty będą trafiać do specjalnego kontenera.
Dla recyklingu
– Tych rzeczy nie będzie można już wyrzucać do odpadów zmieszanych – mówi zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin Katarzyna Madoń-Kremeś. – Dotyczy to na przykład swetrów i całej garderoby, butów, pasków, torebek, zasłonek, dywanów, pościeli. Przepisy stanowią, że te tekstylia musimy oddać do punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych. W Lublinie mamy jeden taki punkt przy ul. Metalurgicznej 13K. Te nowe przepisy nie są dodatkową „fanaberią”, żeby utrudnić życie mieszkańcom, ale zostały wprowadzone, aby część tych tekstyliów była poddawana recyklingowi.
CZYTAJ: Tekstylne odpady po nowemu. Czy przepisy uderzą w dobroczynność?
– Wrzucanie wszystkich tych rzeczy do jednego kontenera powoduje, że czas ich rozkładu na wysypiskach śmieci jest przedłużany – stwierdza Małgorzata Pyzik-Turska z akcji „Uwolnij ciucha”. – Przykładowo koszulka bawełniana, która jest w 100% zrobiona z bawełny, w sprzyjających warunkach może się rozłożyć już w półtora roku. Ale sytuacja jest bardziej skomplikowana, kiedy mamy do czynienia z materiałami sztucznymi. Poliester czy poliamid rozkładają się przez około 200 lat. Poliuretan, który imituje skórę, rozkłada się aż 500 lat.
Zdania są podzielone
Zdania mieszkańców Lublina na temat nowych przepisów są podzielone: – Bardzo dobrze, bo teraz wyrzuca się ubrania razem z żywnością i później się to rozkłada przez wiele lat. Uważam, że dobrze, bo ta odzież na pewno pójdzie na przetwarzanie – mówią jedni.
– Pod względem takim, że śmieci będą lepiej posortowane, to dobrze, ale dla wielu osób samodzielne wywożenie odzieży będzie trudne – uważają jednak inni.
Rzeczywiście starsze, nieposiadające własnego samochodu osoby mogą mieć kłopoty z zawiezieniem niepotrzebnej odzieży do punktu zlokalizowanego na drugim końcu miasta.
– Obecnie też mamy pewne rodzaje odpadów, które musimy tam zawieść – stwierdza Katarzyna Madoń-Kremeś. – Będziemy się temu przyglądać. Jeśli zajdzie taka potrzeba, pomyślimy o uruchomieniu dodatkowych punktów albo mobilnych, albo stacjonarnych. Te ostatnie być może powstaną na bazie istniejących pojemników na odzież używaną.
Chomąto w pojemniku
Od wielu lat na lubelskich osiedlach stoją pojemniki Polskiego Czerwonego Krzyża na odzież używaną, ale nadającą się do dalszego noszenia. Jak przekazują przedstawiciele tej organizacji, w przededniu wprowadzenia zmian mieszkańcy jednak zaczęli do nich wrzucać właściwie wszystko.
– Wszyscy boją się nowych przepisów i nie wiedzą, jak one będą faktycznie działały po 1 stycznia – mówi Maciej Budka, dyrektor Lubelskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża. – Bardzo dużo ludzi wyzbywa się wszystkiego, co można nazwać tekstyliami. Wszystko wędruje do naszych pojemników, które są jednak na odzież używaną, którą można przywrócić do życia, czyli użyć po raz kolejny. A dostajemy tam naprawdę wszystko. Dwa dni temu widziałem zdjęcie z końskim chomątem. W tej chwili mierzymy się z bardzo wielką falą odpadów, które będziemy musieli zutylizować i ponieść tego koszty. To bulwersujące, bo to bardzo duży nakład i pracy, i pieniężny. Czasami jest tak, że takie działanie mija się z celem, bo pewne pojemniki w tym momencie przynoszą nam więcej kosztów, niż korzyści dla naszych podopiecznych – podkreśla Maciej Budka.
„Daliśmy sobie pół roku”
– Daliśmy sobie pół roku. Chcemy zobaczyć, jaki będzie trend. W wielu ościennych gminach i miastach pojemniki PCK zniknęły. U nas na razie będą. Zobaczymy, czy te pojemniki będą przepełniane (zniszczoną odzieżą), czy mieszkańcy będą dalej wyrzucać tekstylia do odpadów zmieszanych i jaka będzie skala przywożenia do punktu selektywnego zbierania odpadów. I wtedy ewentualnie podejmiemy dalsze decyzje – informuje Katarzyna Madoń-Kremeś.
W Lublinie tekstylia będą przyjmowane w punkcie selektywnego zbierania odpadów komunalnych przy ul. Metalurgicznej 13K. Punkt ten będzie czynny od poniedziałku do piątku od godziny 10.00 do 18.00.
Natomiast odzież dobrej jakości, nadającą się do używania, można oddawać w ramach akcji prowadzonych przez organizacje społeczne i charytatywne, które organizują zbiórki lub wystawiają specjalne pojemniki.
InYa / opr. ToMa
Fot. Miasto Lublin / pixabay.com