Rada Miasta Lublin uchwaliła budżet na 2025 rok. Zaplanowano w nim inwestycje za ponad 500 mln zł i bieżący dług w wysokości 331 mln zł.
Za przyjęciem uchwały budżetowej Lublina na 2025 r. głosowało 18 radnych z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka. Od głosu wstrzymało się 13 radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Jakie inwestycje?
W przyjętym w czwartek (19.12) budżecie Lublina na 2025 r. – z uwzględnieniem autopoprawek – zaplanowano 3,59 mld zł dochodów i 3,72 mld zł wydatków. Deficyt wyniesie 133 mln zł, przychody – 324 mln zł, a rozchody – 191 mln zł. Łączna kwota przypadających do spłaty rat kredytów, pożyczek i wykupu obligacji wraz z wydatkami na obsługę długu wynosi 331 mln zł, a po uwzględnieniu ustawowych wyłączeń – 274 mln zł. Zaplanowana na koniec przyszłego roku wysokość skumulowanego długu wyniesie blisko 2,47 mld zł, co oznacza wzrost o 122 mln zł w stosunku do przewidzianej na koniec br.
Pierwsze miejsca wśród wydatków budżetowych zajmują zadania z zakresu oświaty w wysokości prawie 1,6 mld zł (blisko 43 proc. wydatków), transportu i łączności – 547 mln zł (14 proc.) i administracji publicznej – 263 mln zł (7 proc.).
Na wydatki majątkowe ratusz przeznaczy ponad 532 mln zł (ponad 14 proc. wydatków ogółem), w tym 114 mln zł na inwestycje z udziałem środków europejskich. Wśród najważniejszych przedsięwzięć znajdują się m.in. budowa przedłużenia ul. Lubelskiego Lipca ’80 (40,6 mln zł w 2025 r.), budowa przedłużenia ul. Węglarza i rozbudowa ul. Wallenroda (26,7 mln zł). Zarząd Nieruchomości Komunalnych otrzyma 35 mln zł dotacji celowej m.in. na remont nieruchomości komunalnych i dalsze prace przy budowie trzech bloków komunalnych na osiedlu Felin (121 mieszkań). Jeśli miasto otrzyma dofinansowanie z Funduszu Dopłat, to rozpocznie się budowa kolejnego takiego bloku przy ul. Wrońskiej 5 (99 lokali).
W przyszłorocznym budżecie zapewnione będą środki na dalszą budowę nowej siedziby szkoły specjalnej nr 26 (17,4 mln zł), czy termomodernizacje budynków IV i V LO (6,3 mln zł). Zarezerwowano też pieniądze na opracowanie dokumentacji projektowej dla stadionu żużlowego (3 mln zł).
Miasto planuje dalszą rozbudowę kolumbarium na cmentarzu przy ul. Droga Męczenników Majdanka (900 tys. zł) oraz wykup gruntów na potrzeby budowy nowego cmentarza komunalnego przy ul. Zelwerowicza (6 mln zł).
Zaplanowano także środki na przygotowanie projektu Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży (2,24 mln zł), renowację sklepień w zabytkowym kościele Nawrócenia św. Pawła (2 mln zł) i utworzenie 180 nowych miejsc opieki w Żłobku nr 9 (4,9 mln zł).
W związku z uzyskaniem przez Lublin tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2029 zarezerwowano 4,4 mln zł na działania w tym zakresie. Na kontynuację inicjatyw oraz programów kulturalnych, sportowych, społecznych i obywatelskich w ramach Europejskiej Stolicy Młodzieży miasto planuje przeznaczyć ponad 2,3 mln zł.
W przyszłym roku na realizację budżetu obywatelskiego miasto przeznaczy ponad 19 mln zł. Rady dzielnic otrzymają łącznie 8,1 mln zł (po 300 tys. zł na każdą z 27 dzielnic) z rezerwy celowej. Na projekty z zielonego budżetu zarezerwowano 780 tys. zł, a w ramach inicjatywy lokalnej – 200 tys. zł. Na realizację wniosków mieszkańców w ramach projektu „Plan dla Dzielnic” miasto przeznaczy 28,1 mln zł (inwestycje dzielnicowe).
Co z zadłużeniem?
Radny PiS Robert Derewenda podczas sesji wytykał wysoki poziom zadłużenia miasta i związane z tym wysokie kwoty przeznaczone na obsługę długu. Przypomniał, że skumulowany dług na koniec 2025 r. ma sięgnąć 2 mld 471 mln zł, a na jego obsługę przeznaczono 153 mln zł.
Jego zdaniem tak wysokie zadłużenie obciąża przyszłe pokolenia, ale też już teraz utrudnia prowadzenie inwestycji i innej działalności w mieście. Przypomniał, że na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego przeznaczono w budżecie 101 mln zł, na gospodarkę mieszkaniową i działalność usługową 88 mln zł, na kulturę fizyczną 84 mln zł, na bezpieczeństwo 71 mln zł. – To daleko mniej niż na obsługę długu, na którą wydajemy też dużo więcej niż na inwestycje w zakresie oświaty – wyliczał radny.
Derewenda powiedział, że trudno taki budżet poprzeć. – To słaby budżet, obciążony niefrasobliwością, czyli długiem, który był zbierany i zaciągany w ostatnich latach – dodał.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk podał, że w latach 2011-2024 dług wzrósł o 1,7 mld zł, w tym czasie miasto pozyskało 2,4 mld zł środków europejskich na inwestycje, których wartość oszacował na 5,5 mld zł. Jak wykazał, miasto korzysta m.in. z niskooprocentowanych kredytów zaciągniętych w bankach niekomercyjnych, jak Bank Rozwoju Rady Europy i Europejski Bank Inwestycyjny.
– Bez tego długu, bez instrumentów dłużnych – zwłaszcza tego 1 mld 300 mln, które zaciągnęliśmy w europejskich bankach niekomercyjnych, nastawionych na finansowanie inwestycji publicznych – takiego efektu rozwoju Lublina, jaki obserwujemy, by nie było – zaznaczył Żuk. Dodał, że dzięki pozyskanym środkom miasto inwestowało w infrastrukturę, która sprzyja rozwojowi Lublina.
Zdaniem prezydenta, polityka rządu w ostatnich latach sprzyjała zwiększeniu wydatków bieżących samorządów m.in. w oświacie. – To też oznaczało, że mając mniej nadwyżek operacyjnych w przestrzeni tych ostatnich ponad 10 lat musieliśmy substytuować się instrumentami zwrotnymi – zastrzegł.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska