Koszykarze Startu Lublin wygrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 95:81 w meczu 8. kolejki ekstraklasy. To czwarte zwycięstwo zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego.
Kapitan Startu Filip Put podkreślił, że gospodarze poradzili sobie z największym atutem rywali: – Była nim specyficzna obrona zawodników z Dąbrowy. Mieliśmy dwa tygodnie przerwy, więc mieliśmy dużo czasu, żeby przygotować się pod ten mecz.
Trener lublinian Wojciech Kamiński tak podsumował spotkanie: – Trzy kwarty, z wyjątkiem drugiej, były bardzo wyrównane. Braki było widać i u jednej, i u drugiej drużyny. Bo wiem, że w Dąbrowie nie zagrali wszyscy zawodnicy, podobnie jak u nas. Natomiast jestem zadowolony z tego, jak prezentowaliśmy się w tym meczu. Z drużyną Dąbrowy Górniczej trzeba grać bardzo mądrze. Czasami nam tej mądrości brakowało, ale w kluczowych momentach to my lepiej egzekwowaliśmy plan meczowy.
Punkty dla Startu zdobyli: Tyran De Lattibeaudiere 33, Courtney Ramey 21, Ousmane Drame 14, Wendell Kerry Williams Jr. 12, Filip Put 8, Jakub Karolak 5, Bartłomiej Pelczar 2.
W następnym meczu 7 grudnia Start podejmie mistrza Polski Trefl Sopot.
AR
Fot. Wojciech Szubartowski