Górnik Łęczna wygrał ze Stalą Stalowa Wola 2:0 w ostatnim w tym roku meczu przed własną publicznością. Na gole trzeba było czekać do samej końcówki. Oba zdobył Przemysław Banaszak, pokonując bramkarza gości w 83. i w 5. minucie doliczonego czasu gry.
Bohater spotkania cieszył się, że Górnik wreszcie zagrał za 3 punkty. – Naszym celem było przełamanie passy remisów i porażek. To się dzisiaj udało. Cała drużyna na to pracowała. Nic tylko się cieszyć i przygotować się do ostatniego w tym roku meczu – stwierdził Przemysław Banaszak.
Zadowolony z występu swojego zespołu był trener Górnika Pavol Stano: – Ten mecz był dobry dla kibiców. Obie strony zaangażowały się i dynamika gry była dobra. Uważam, że mieliśmy większy spokój i dużo lepiej wyglądaliśmy piłkarsko niż we wcześniejszych meczach.
W sobotę (07.12) o godzinie 19:35 łęcznianie na wyjeździe zagrają ze Stalą Rzeszów.
W innych niedzielnych meczach I ligi: Chrobry Głogów wygrał z Pogonią Siedlce 1:0, a Warta Poznań przegrała z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 0:1.
Po 18. kolejkach Termalica ma 42 punkty i jest liderem rozgrywek. Górnik z dorobkiem 29 punktów plasuje się na siódmej pozycji.
PJ
Fot. archiwum