Gorzko-słodki smak miał rok 2024 dla piłkarskiej reprezentacji Polski kobiet. Biało-Czerwone najpierw spadły z najwyższego poziomu Ligi Narodów, ale potem odniosły największy sukces w historii, gdy w barażach wywalczyły prawo gry w przyszłorocznych mistrzostwach Europy.
O tym co było i co czeka naszą reprezentację kobiet mówi liderka naszej kadry Ewa Pajor (na zdj.).
– Mecze, które zagrałyśmy w Dywizji A Ligi Narodów to było dla nas ogromne doświadczenie. Niestety przegrałyśmy wszystkie spotkania, ale wyniosłyśmy lekcję, którą przełożyłyśmy potem na mecze barażowe (o awans do mistrzostw Europy). Ten rok nie rozpoczął się dobrze, ale skończył się niesamowicie. Teraz najważniejsze, żeby reprezentacja właściwie przygotowała się do tego turnieju i pod względem motorycznym, i mentalnym, bo będzie nowe wyzwanie – stwierdza Ewa Pajor.
– Myślę, że polska piłka kobieca idzie do przodu. Bowiem także nasze reprezentacje młodzieżowe robią niesamowite wyniki. Ten rok generalnie był bardzo pozytywny. Mam nadzieję, że wykorzystamy to, aby spopularyzować piłkę nożną kobiet w Polsce, by coraz więcej dziewczynek uprawiało ten sport – dodaje słynna piłkarka.
Mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet zostaną rozegrane w Szwajcarii od 2 do 27 lipca przyszłego roku.
Z Ewą Pajor nasz reporter Józef Kufel rozmawiał podczas odbywającego się w sobotę (28.12) w Lublinie turnieju „Pajor & Tarczyńska Visa Winter Cup 2024”.
JK
Fot. El Loko Foto / wikipedia.org