Przeładowaną o 23 tony ciężarówkę zatrzymali inspektorzy transportu drogowego na ekspresowej S19 w okolicach Radawca.
Ciężarówka jechała z dwoma kontenerami morskimi. Ładunek był przewożony z gdańskiego portu do Rzeszowa. Po zważeniu okazało się, że zamiast dopuszczalnych 40 ton, pojazd z ładunkiem ważył aż 63 tony. Jak dodają inspektorzy, pojazdy o masie przekraczającej 60 ton wymagają dodatkowo pilotowania, czego w tym przypadku brakowało.
CZYTAJ: Duchy, diabły i tragiczna miłość. Niesamowite legendy podlubelskiego zamku [ZDJĘCIA]
Stwierdzono 8 poważnych naruszeń związanych z czasem pracy kierowcy m.in. skrócenie dziennego czasu odpoczynku, wydłużenie dziennego okresu jazdy i wydłużenie czasu jazdy bez wymaganej przerwy.
Przewoźnikowi grozi kara 30 tys. zł i utrata licencji za działania zagrażające bezpieczeństwu oraz uczciwej konkurencji.
PaSe / opr. AKos
Fot. witd.lublin.pl