Na lodowisku Icemania w Lublinie odbywa się Puchar Koziołka Lubelskiego w łyżwiarstwie figurowym. W rywalizacji udział biorą soliści oraz solistki z Polski oraz z Ukrainy, a nagrody wręczane są w grupach wiekowych od U7 do U18 oraz klasach od wstępnej do złotej.
– Te zawody to nasza lubelska tradycja. Chcemy ją pielęgnować. Mamy koziołki lubelskie dla dzieci, będzie też maskotka do wręczania nagród. Jest u nas dużo, dużo koziołków – mówi Dorota Pieńkoś-Matuła, organizatorka wydarzenia i trenerka klubu UKŁF Salchow Lublin. – Mamy cały przegląd zawodników we wszystkich kategoriach wiekowych i umiejętnościowych. Konkurują ze sobą od najmłodszych klas – U7 – do seniora.
– To wymagający sport – przyznają Maja i Justyna z Libelli Lublin. – Często wstajemy o 6:00, rozgrzewamy się tutaj i potem od 6:30 do 7:30 trenujemy na lodzie. Mamy treningi dwa razy dziennie. Jak są zawody, niektóre treningi kończymy nawet o 23:00.
– Myślę, że jest to sport, który bardzo dynamicznie rozwija się w Lublinie. Mamy trzy kluby łyżwiarskie, które obfitują w dużą liczbę zawodników. Co roku jest nas coraz więcej – stwierdza Dorota Pieńkoś-Matuła. – W tym roku na zawody przyjechało ponad 170 zawodników z całej Polski oraz z Ukrainy.
– To nie jest nasza pierwsza wizyta na tych zawodach. Tym razem przywieźliśmy 13 dzieci startujących w różnych kategoriach – mówi Katarzyna Bielińska, dyrektorka klubu łyżwiarskiego ze Lwowa. – Jest tu bardzo przytulnie, organizacja jest doskonała. Nie ma żadnych alarmów, dzięki czemu możemy trenować i rywalizować.
Łyżwiarze podczas zawodów o Puchar Koziołka Lubelskiego rywalizują także o punkty w klasyfikacji prowadzącej do mistrzostw Polski.
W niedzielę (17.11) dokończenie zawodów.
PJ / InYa
Fot. Piotr Michalski