Nie ma chętnych do kształcenia się w zawodzie górnika. W Zespole Szkół Górniczych w Łęcznej w ubiegłym roku szkolnym naukę ukończyło ostatnich 12 absolwentów tego zawodu.
CZYTAJ: Australia: zakaz mediów społecznościowych dla dzieci
Młodzież wybiera dające większe perspektywy zawody. Także pracy w kopalni, takie jak elektryk czy mechanik. Jak mówi w rozmowie z Radiem Lublin dyrektor placówki Maria Jarmuł, powodów jest kilka, chociażby plany wygaszania górnictwa w Polsce oraz fakt, że młodzież szuka lżejszej pracy. – W tym roku po raz pierwszy nie obchodzimy w szkole Dnia Górnika, nie będzie uroczystości, ponieważ nie mamy żadnego ucznia górnika – zaznacza. – Od 2014 roku równia pochyła. Pierwsze tąpnięcie u nas na Lubelszczyźnie w górnictwie i coraz słabszy nabór do szkoły górniczej. W roku szkolnym 2023-2024 ostatni uczniowie z zawodu technik górnictwa podziemnego i technik przeróbki kopalnictwa opuścili mury tej szkoły. Nie mamy w pierwszej klasie ani jednego górnika. Przez 3 lata było wyłącznie jedno podanie na technika górnictwa podziemnego – dodaje.
W Zespole Szkół Górniczych w Łęcznej kształci się niemal 200 uczniów między innymi w zawodzie elektryk, mechanik i technik systemów energetyki odnawialnej. Elektrycy i mechanicy nadal są zatrudniani w Lubelskim Węglu „Bogdanka” S.A.
PaSe / opr. PaW
Fot. pixabay.com