– Ze względu na blokowanie przez KRRiT przekazywania pieniędzy z abonamentu, konieczne jest zapewnienie finansowania mediów publicznych z budżetu państwa do czasu uchwalenia i wejścia w życie ustawy medialnej, która zapewni mediom publicznym stałe finansowanie – przekazał resort kultury.
Stanowisko Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, będące odpowiedzią na apel przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego skierowany do ministry kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej, przekazała w piątek (29.11) dyrektor Centrum Informacyjnego MKiDN Anna Ruszczyńska.
CZYTAJ: WSA: przewodniczący KRRiT dopuścił się bezczynności przy przekazywaniu środków z opłat abonamentowych
Rzecznik prasowy KRRiT Teresa Brykczyńska poinformowała, że przewodniczący KRRiT Maciej Świrski skierował do ministry kultury Hanny Wróblewskiej pismo, w którym zaapelował “o pilne podjęcie działań mających na celu zakończenie procesu likwidacji spółek publicznej radiofonii i telewizji, jak również o zapewnienie tym spółkom stabilnego i wystarczającego systemu finansowania misji publicznej”.
W piśmie do Wróblewskiej Świrski przypomniał, że 13 listopada Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji “podjęła uchwały w sprawie odmowy upoważnienia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do zawarcia porozumień z jednostkami publicznej radiofonii i telewizji w sprawie ustalenia kart powinności tych jednostek na lata 2025-2029”.
Jak napisał, “w ocenie Krajowej Rady, do realizacji ustawowych zadań misji publicznej wszystkie jednostki publicznej radiofonii i telewizji wskazały szacunkowe koszty na poziomie niemożliwym obecnie do sfinansowania ze środków publicznych (przy jednoczesnym wykorzystaniu zaplanowanych środków własnych), co powoduje, że w każdym roku obowiązywania kart powinności na lata 2025-2029 wystąpi znaczny niedobór środków finansowych”.
CZYTAJ: Przewodniczący KRRiT ukarany 60 tysiącami złotych grzywny
– W aktualnie obowiązującym systemie prawnym regulującym finansowanie mediów publicznych brak jest regulacji zapewniających stałe finansowanie ze środków publicznych innych niż środki abonamentowe. Powoduje to brak możliwości realnego i stałego finansowania misji publicznej przez nadawców publicznych ze środków publicznych w perspektywie najbliższych 5 lat (…) na poziomie przekraczającym wpływy z opłat abonamentowych. Z przeprowadzonej analizy kart powinności na lata 2025-2029 wynika, że na pełną realizację zadań misji publicznej w okresie 5 lat, w kształcie określonym w tych kartach, brakuje środków finansowych w wysokości prawie 15 mld zł – napisał Świrski.
Przekazał, że “Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na stanowisku, iż ustalanie kart powinności dla spółek mediów publicznych stoi w sprzeczności z celami procesu likwidacji”.
– W związku z powyższym apeluję do pani minister o pilne podjęcie działań mających na celu zakończenie procesu likwidacji spółek publicznej radiofonii i telewizji, jak również o zapewnienie tym spółkom stabilnego i wystarczającego systemu finansowania misji publicznej, który pozwoli na niezakłóconą realizację ustawowych zadań i powinności – napisał przewodniczący KRRiT.
7 lutego KRRiT zdecydowała w uchwale, że środki z abonamentu RTV mają trafiać do depozytu sądowego. Uznała, że wypłata wpływów z abonamentu dla mediów publicznych nastąpi po prawomocnym orzeczeniu sądu rejestrowego ws. postawienia tych spółek w stan likwidacji.
Brak pieniędzy z abonamentu spowodował problemy finansowe mediów publicznych, które od dłuższego czasu domagały się od przewodniczącego Krajowej Rady odblokowania należnych im środków. Spółki mediów publicznych, które nie dostawały pieniędzy od KRRiT, rząd wspiera dotacjami.
W maju grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunał Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
3 grudnia wnioskiem zajmować się będzie sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pexels.com