Dwa dni po odpadnięciu przez piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Lublin z rozgrywek Ligi Europejskiej spotkały się z dziennikarzami na konferencji prasowej trenerka Edyta Majdzińska i kapitan zespołu Daria Szynkaruk.
Awans do fazy grupowej europejskich pucharów był jednym z celów drużyny na ten sezon.
Edyta Majdzińska podkreśla, że ocena tego, co się stało jest jednoznaczna: – Wszyscy jesteśmy rozczarowani takim wynikiem. Oczywiście biorę pełną odpowiedzialność za to, co się stało. Jestem trenerem i zdaję sobie sprawę, że wszyscy rozliczają mnie z wyniku sportowego. Natomiast wierzę w kierunek mojej pracy i jeżeli chodzi o takie decyzje, to oddaję je władzom klubu.
Daria Szynkaruk przyznaje, że sezon ligowy jeszcze się nie skończył.
– Jesteśmy w ścisłej czołówce, ale miałyśmy cel, żeby na pewno wejść do tej grupy i dobrze rozegrać tam spotkania. Jesteśmy zawiedzione porażką. Uważam, że sezon jeszcze nie jest stracony. Cieszę się, że jesteśmy w czołówce, ale naszym celem jest pierwsze miejsce i zdobycie złotego medalu.
Po dotychczas rozegranych meczach Orlen Superligi MKS zajmuje 3. miejsce w tabeli z trzypunktową stratą do lidera i jednym meczem rozegranym mniej.
Teraz w rozgrywkach trwa przerwa związana z rozpoczynającymi się w przyszłym tygodniu mistrzostwami Europy. Kolejny mecz ligowy MKS rozegra dopiero 28 grudnia i zmierzy się w nim na wyjeździe z Urbisem Gniezno.
AR
Fot. Iwona Burdzanowska