Kiedy pojawiły się jako ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych źródeł ogrzewania domów, wzbudziły podsycany marketingowo entuzjazm. Z czasem coraz częstsze stały się skargi na „faktury grozy”, jakie zaczęli otrzymywać posiadacze pomp ciepła od dostawców energii elektrycznej z tytułu użytkowania tych urządzeń, nawet dwukrotnie droższych w eksploatacji niż tradycyjne piece. A może to efekt nierzetelnych kalkulacji?
JB
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz