Żużlowcy Orlen Oil Motoru Lublin obronili tytuł mistrza Polski. W finałowej rywalizacji okazali się lepsi od Betardu Sparty Wrocław. Pierwsze spotkanie na wyjeździe wygrali 47:43, a w rewanżu na własnym torze pokonali rywali 52:38. Złote medale zapewnili sobie jeszcze przed biegami nominowanymi, w których dzięki temu mogli wystąpić juniorzy.
Zmagania w rewanżowym meczu finałowym relacjonował Adam Rozwałka.
– Bartosz Bańbor pewnie prowadzi motocykl i wjeżdża na ostatnie okrążenie. Cierniak na trzeciej pozycji wciąż za Łotyszem Gustsem. Nie liczy się w tej rywalizacji Kowolik. Jest 4:2 dla lubelskiego Motoru i za chwile wpadną na linie mety. Już jest! Bartosz Bańbor przed Gustsem i Mateuszem Czerniakiem. Już jest przesądzone, że lubelska drużyna bez względu na wyniki pozostałych wyścigów będzie mogła cieszyć się z tytułu mistrza Polski – tak relacjonował Adam Rozwałka poniedziałkowy (07.01) mecz w Lublinie.
Zdecydowane zwycięstwo Motoru!
– O zawodach można powiedzieć, że lekko, łatwo i przyjemnie, ale przed nimi tak nie było – mówi menadżer Motoru Jacek Ziółkowski. – Pierwszy bieg był bardzo trudny, ale udało się go zremisować. Po pięknej walce Dominik (Kubera) pokonał Artema (Łagutę). Po kolejnych zwycięstwach 5:1 było wiadome, że nie wypuścimy tego z garści. W kolejnych biegach udało się powiększać tę przewagę. Było zagrożenie ze strony Sparty. Najpierw Łaguty, potem w połowie zawodów z dobrej strony pokazali się Kowalski i Janowski. Zdecydowane zwycięstwo lubelskiej drużyny. Cieszymy się, że puchar mamy na własność.
Kibice nie kryją pozytywnych emocji po meczu: – Niesamowite, liczyłam na to, że wygramy – mówią. – Nie mogło być inaczej. Nie da się opisać emocji, które temu towarzyszą. Było wspaniale. Bardzo mi się podobało. Motor po raz trzeci mistrzem Polski – zasłużenie! Aby tak dalej! Gratulujemy! Byłam na wszystkich meczach w Lublinie i na kilku wyjazdowych.
Każdy dał z siebie 100%!
Jak podkreśla Bartosz Bańbor, każdy zawodnik Motoru dał z siebie 100%. Jak podsumuje ten sezon? – Drugi rok jeżdżę w lidze i mam drugi medal, więc bardzo fajnie – mówi junior lubelskiego Motoru Lublin Bartosz Bańbor. – Będziemy też walczyć za rok. Finał oceniam bardzo dobrze. Każdy dał z siebie 100% i pokazaliśmy niezłą klasę. W finałowym meczu, w tym rewanżowym, przewaga nie podlegała dyskusji. Od początku załapaliśmy i mieliśmy dobre starty, to nam pomogło.
– Na początku było trudno wpasować się do tego toru, był bardzo twardy – mówi żużlowiec Sparty Maciej Janowski. – Przyjechaliśmy do mistrzów Polski i było ciężko o każdy punkt. To był trudny sezon, bo borykaliśmy się z kontuzjami, jednak udało się wejść do finału. Mieliśmy nadzieje na lepszą walkę z naszej strony, jednak tylko na tyle było nas stać. Trudno. Gratulacje dla Motoru, pojechali świetny sezon.
Pokazaliśmy moc!
– Od początku pokazaliśmy moc – mówi Wiktor Przyjemski, żużlowiec Motoru Lublin. – Chciałem, żeby Z mojej strony to wyglądało lepiej, ale liczy się drużyna. Zdobywamy złoto, nikt nam tego nie odbierze. Jesteśmy wszyscy megaszczęśliwi. Widać, że stawka ekstraligowa jest naprawdę mocna. Jeszcze wiele mnie zaskakuje, ale bywało dużo fajnych meczów w moim wykonaniu, więc wydaje się, że jest możliwość na więcej.
Zdobywając trzeci raz z rzędu mistrzostwo Polski żużlowcy Motoru wywalczyli na własność Puchar Ekstraligi.
AR / opr. AKos
Fot. PAP/Wojtek Jargiło