Podpalił stodołę z maszynami rolniczymi w powiecie bialskim, za co trafił do tymczasowego aresztu. 56-latek chciał w ten sposób zrobić na złość byłej partnerce. Starty oszacowano na 200 tys. zł. Teraz mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
CZYTAJ: Znaczne ilości marihuany zabezpieczone, 32-latek zatrzymany [ZDJĘCIA]
– To strażacy odkryli, że za pożarem stoją osoby trzecie – mówi nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji. – Już wstępne ustalenia strażaków wskazywały, że przyczyną tego zdarzenia może być podpalenie. W trakcie prowadzonych czynności policjanci zajmujący się sprawą potwierdzili, że udział w tym zdarzeniu może mieć były partner pokrzywdzonej. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów. Mężczyzna przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem na byłą partnerkę.
O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.
RyK/ opr. DySzcz / PrzeG
Fot. biala-podlaska.policja.gov.pl