Koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin pozostają bez zwycięstwa w rozgrywkach EuroCupu. W 2. kolejce rozgrywek akademiczki przegrały z hiszpańskim Hozono Global Jairis 58:83. Już po pierwszej kwarcie rywalki prowadziły 31:18.
– Przespałyśmy początek spotkania – mówi rzucająca Magdalena Szymkiewicz. – Od początku nie wyszłyśmy, tak jak miałyśmy wyjść. Dziewczyny z hiszpańskiego zespołu skakały nam po głowach, zbierały nam piłki, biegały do szybkiego ataku, a my nie byłyśmy w stanie się przeciwstawić. Nie grałyśmy obrony. Musimy wyciągnąć wnioski i grać dalej. Spodziewałyśmy się mocnej gry, fizyczności, wiedziałyśmy, że tak będzie. Nie odpowiedziałyśmy tym razem.
Najwięcej punktów dla AZS-u zdobyły: Stella Johnson 19 i Laura Miskiniene 10.
Po raz pierwszy w karierze w europejskich rozgrywkach miała okazję zagrać wychowanka lubelskiego klubu Maja Kusiak.
– Myślę, że to jest dla mnie super doświadczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej, w jakim mogłabym uczestniczyć do tej pory, więc czerpie z tego. Biorę minuty, które dostaję i staram się je jak najlepiej wykorzystać. Dla mnie najważniejsze jest, żeby spróbować wejść na ten poziom, który reprezentują rywalki. To jest dla mnie duży przeskok. W tym sezonie stawiam na naukę.
Krytyczny wobec postawy lubelskiego zespołu w pierwszej połowie był jego trener Krzysztof Szewczyk. Dodatkowym zmartwieniem szkoleniowca są dwie kontuzje, jakich nabawiły się Serbka Aleksandra Stanacev i Amerykanka Stella Johnson. – W pierwszej połowie nasza obronę ciężką nazwać jakąkolwiek koszykówką. W szatni powiedziałem dziewczynom, że takie zaangażowanie na poziomie EuroCupu to jest wstyd. 57 punktów straconych to nie przystoi. Druga połowa pod względem defensywy jest lepsza. Nie ma co ukrywać, że zespół z Hiszpanii nie grał na 100%, ale pokazaliśmy, że jak chcemy, to możemy bronić. Martwią dwie kontuzje dwóch zagranicznych zawodniczek i to jest dla nas problem. Zdecydowanie gorsze są rokowania Stelli, tam może wchodzić w grę zerwanie lub naderwanie mięśnia i to byłaby fatalna sytuacja. Sandra podkręciła staw skokowy. Nie wiemy ile przerwy, ale na chwilę obecną nie wygląda tak poważnie – dodał trener koszykarek.
W przyszły czwartek w 3. serii spotkań EuroCupu podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka na wyjeździe zmierzą się z Panathinaikosem Atheny, który dziś przegrał z francuskim Union Féminine Angers 75:86 i podobnie jak lublinianki ma na koncie dwie porażki.
Najpierw jednak, bo już w niedzielę w 3. kolejce Orlen Basket Ligi Kobiet Polski Cukier AZS UMCS na wyjeździe zagra z Energą Toruń.
JK
Fot. pixabay.com