AKTUALIZACJA 23.06
Strażacy mają pełne ręce pracy w związku z ulewami, które występują na południu kraju: do tej pory odnotowali 1020 interwencji. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał w serwisie X, że najwięcej interwencji odnotowała Komenda Wojewódzka we Wrocławiu – 553 oraz Komenda Wojewódzka w Opolu – 168.
Stany alarmowe na rzekach Dolnego Śląska i Opolszczyzny zostały przekroczone już w 27 miejscach. Najgorsza sytuacja jest na rzecze Biała Głuchołaska w Głuchołazach, gdzie poziom wody o 120 centymetrów przekroczył stan alarmowy. W mieście ogłoszono alarm przeciwpowodziowy.
Stan alarmowy został przekroczony również na Nysie Kłodzkiej, Białej Lądeckiej, Bystrzycy Dusznickiej w Szalejowie Dolnym. W Karkonoszach stan alarmowy przekroczył Bóbr, Kamienna i Kwisa, a na pogórzu kaczawskim rzeka Kaczawa w Świerzawie. Rzeka Ślęza w Białobrzeziu ma przekroczenie wynoszące ponad 70 centymetrów.
W związku z zagrożeniem intensywnymi opadami IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Alerty najwyższego, trzeciego stopnia obowiązują na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, a także w Małopolsce i na Śląsku.
W naszym regionie burz i ulewnych opadów deszczu synoptycy spodziewają się w sobotę (14.09) i w niedzielę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w piątek (13.09) po południu wydał dla województwa lubelskiego ostrzeżenie II stopnia przed silnym deszczem z burzami. Będą one obowiązywały od godz. 8.00 w sobotę 14 września przez całą dobę.
Z kolei Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło przed intensywnymi nawalnymi opadami i możliwymi podtopieniami w nocy z piątku na sobotę i w sobotę na terenie województwa lubelskiego.
22.07
Państwowa Straż Pożarna ostrzega, że największe zagrożenie będzie na małych rzekach. Niebezpieczeństwa występuje głównie na rzekach lokalnych i strumykach, to tam może dojść do największych podtopień.
– Kluczowe będą najbliższe godziny. Ta noc i kolejny dzień, który nam pokaże jak będą zachowywały się rzeki. Najtrudniejsze sytuacje mogą mieć miejsce na rzekach lokalnych, małych strumykach i ciekach wodnych. Szczególnie tam gdzie są skupiska ludzi. To na nich się koncentrujemy – powiedział starszy brygadier Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej.
W Polsce do walki z żywiołem i jego skutkami przygotowane jest wojsko.
Po 21.00 Polscy Łowcy Burz poinformowali, że przekroczenia stanów alarmowych na rzekach występują na razie głównie na Dolnym Śląsku i częściowo w Wielkopolsce.
– Wieczorem Olszański Potok w gminie Strzegom (woj. dolnośląskie) wystąpił z brzegów zalewając ulice i podtapiając pobliskie posesje – poinformowali druhowie z OSP Olszany. Przekazali także informację o całkowitym zamknięciu drogi od strony Stanowic.
W Głuchołazach (woj. opolskie) zaczęły wyć syreny alarmowe ostrzegając mieszkańców przed zagrożeniem.
19.15
W związku ze wzrostami stanów wód na rzekach strażacy w całym kraju interweniowali około 250 razy. W działaniach do tej pory brało udział prawie 1 300 ratowników.
Na opublikowanych przez straż zdjęciach z akcji widać, że funkcjonariusze angażują się także w działania prewencyjne. Ich działania straży i innych służb w niektórych miejscach wspomagają Wojska Obrony Terytorialnej.
CZYTAJ: Nawałnice nadciągają nad Polskę. Służby w pełnej gotowości, również w Lubelskiem
Na opublikowanych przez straż zdjęciach z akcji widać, że funkcjonariusze angażują się także w działania prewencyjne – między innymi obserwują i zabezpieczają wały przeciwpowodziowe, układają worki z piaskiem, a wcześniej – zbierają do nich piasek.
Rzecznik prasowy Komendanta Państwowej Straży Pożarnej powiedział, że największe zagrożenie występuje na małych ciekach wodnych. Starszy brygadier Karol Kierzkowski podkreślił, że największe ulewy rozpoczną się w ciągu najbliższych godzin. Intensywne opady nie powinny jednak stanowić poważnego zagrożenia dla rzek obwarowanych wałami i odpowiednio przygotowanych na gwałtowne wezbrania. Zagrożenie występuje głównie na rzekach lokalnych i strumykach, to tam może dojść do największych podtopień.
CZYTAJ: Nawałnice na Polską. Alert też dla Lubelskiego
– Kluczowe będą najbliższe godziny. Ta noc i kolejny dzień, który nam pokaże jak będą zachowywały się rzeki. Najtrudniejsze sytuacje mogą mieć miejsce na rzekach lokalnych, małych strumykach i ciekach wodnych. Szczególnie tam gdzie są skupiska ludzi. To na nich się koncentrujemy – powiedział starszy brygadier Karol Kierzkowski.
Łącznie w całym kraju w pogotowiu jest 5200 strażaków, do tego dochodzą odwody operacyjne w szkołach pożarniczych, gdzie gotowych do akcji jest kolejnych 800 funkcjonariuszy. Państwowa Straż Pożarna informuje również, że garnizony w najbardziej zagrożonych miejscach zostały odpowiednio wzmocnione.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. Państwowa Straż Pożarna Facebook