Ukraina zaoferowała pomoc w walce z powodzią w Polsce. Proponuje natychmiast wysłać stu ratowników. O pomocy Kijowa poinformował Donald Tusk.
– Przed chwilą premier Ukrainy Denys Szmyhal przesłał na moje ręce wyrazy solidarności z Polską i gotowość natychmiastowego wysłania stu ratowników wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do walki z powodzią. Poruszające – napisał na Twitterze premier polskiego rządu.
Sytuacja na południu Polski jest bardzo trudna
Tama w Stroniu Śląskim jest poważnie uszkodzona. Przez dużą wyrwę woda leje się bez kontroli. Miasto jest pod wodą, do uwięzionych ludzi nie mogą dopłynąć amfibie. Do Stronia Śląskiego wysłano śmigłowce, które pomogą w ewakuacji. Do Kłodzka dotarła kolejna fala o wysokości 1,5-2 metrów. Woda podnosi się w kolejnych miejsca już mocno zalanego miasta.
Z kolei wcześniej w Głuchołazach w powiecie nyskim napór wody zniszczył most tymczasowy. Sytuacja powodziowa w mieście się stabilizuje. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz apeluje o pomoc dla poszkodowanych. Potrzebna jest butelkowana woda, materiały higieniczne i środki do odkażania.
CZYTAJ: Lubelskie wpiera powodzian. Dziś wyrusza pomoc
Policja zaapelowała do mieszkańców terenów zagrożonych powodzią o współdziałanie ze służbami podczas ewakuacji.
W związku z powodzią punktowo zawieszane są zajęcia w szkołach i przedszkolach. W Jeleniej Górze zajęcia nie odbędą się w poniedziałek i wtorek. Budynki szkolne służą też za miejsca schronienia dla osób ewakuowanych.
Do końca dnia sumy opadów mogą wynieść na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie 30-40 mm. W Karkonoszach i na Przedgórzu Sudeckim spadnie do 70 mm deszczu.
Alarm powodziowy ogłoszono w Oświęcimiu w zachodniej Małopolsce.
Pojawiły się problemy z dostawą prądu w południowej Polsce. Wiele torów kolejowych jest podmytych. Głównie chodzi o połączenia lokalne regionalne lub międzyregionalne.
Według służb czeskich pogorszeniu może ulec sytuacja na rzekach, które stanowią dorzecza Odry, a swój początek biorą po stronie czeskiej.
RL / IAR / AS
Fot. PAP/Maciej Kulczyński