Koalicja rządząca ogłasza program “Aktywny Rodzic”. W jego ramach będzie można wybrać spośród trzech różnych świadczeń: aktywni rodzice w pracy, aktywnie w żłobku lub aktywnie w domu.
Kompleksowe podejście do problemu
Ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 12 czerwca. W taki sposób rząd chce pomóc rodzicom w opiece nad ich potomstwem, a także zwiększyć przyrost naturalny.
– W minionym roku w Polsce przyszło na świat najmniej dzieci od II wojny światowej – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk. – Problem jest oczywiście bardzo złożony. Mamy tego absolutną świadomość. Jeden z czynników, który był wskazywany, dotyczy tego, kto, w jakiej formie i za jakie pieniądze będzie zajmował się nowonarodzonym dzieckiem w czasie, kiedy kobieta chce po urlopie macierzyńskim wrócić do pracy, kiedy obydwoje rodzice pracują lub nie pracują, ale chcą mieć zapewnioną – w zasięgu ich możliwości finansowych – opiekę nad dzieckiem. Młodzi ludzie bardzo często nie podejmują decyzji o posiadaniu dziecka, o rozwoju swojej rodziny właśnie z tego powodu, że wiedzą, że zwyczajnie nie będzie albo dostępnego miejsca w żłobku czy w klubie dziecięcym, albo nie będzie ich stać na opiekuna, opiekunkę czy żłobek np. prywatny, jeśli nie ma wystarczającej liczby miejsc w żłobku publicznym.
CZYTAJ: Nowe świadczenia dla rodziców już od października [ZDJĘCIA]
Na te problemy ma właśnie odpowiadać program “Aktywny Rodzic”.
– Podchodzimy do sprawy kompleksowo – zapewnia wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska. – To rodzice wybierają, z której formy świadczenia skorzystają. „Babciowe” to 1500 złotych dla rodziców, którzy chcą zaangażować osobę trzecią do opieki nad ich dziećmi. „Aktywnie w żłobku” to świadczenie w wysokości do 1500 złotych, które będzie kierowane właśnie do organizatora opieki. W przypadku „Aktywnie w domu” rodzice będą otrzymywali już od pierwszego dziecka 500 złotych, by mogli z dzieckiem zostać w domu. Ale to nie koniec, ponieważ nasze rządowe programy są kierowane również do miejsc, gdzie tej opieki ani publicznej, ani prywatnej nie ma. Dopiero co zakończyliśmy nabór w ramach programu “Pierwszy dzienny opiekun w gminie”, ponieważ 42 proc. gmin w Polsce to białe plamy. Tam rodzic nie ma wyboru i nie może zdecydować, czy jego dziecko będzie chodziło do placówki.
“Inwestycja w dzieci to inwestycja w przyszłość”
Świadczenie “Aktywnie w żłobku” sprawi, że miejsce w publicznej placówce będzie darmowe, a rodzic pokryje jedynie koszt dożywiania. Jednak pomoc będzie także wypłacana w przypadku prywatnych placówek. Do każdej takiej placówki miasto dopłaca jeszcze od siebie 400 zł. Jeśli więc kwota, którą pobiera żłobek, nie przekroczy 1900 zł, również prywatny żłobek będzie dla rodziców darmowy. Jeśli nie, będą musieli dopłacić różnicę.
CZYTAJ: Żłobki w Lublinie mają być za darmo
– Intensywnie pracujemy nad polityką prorodzinną również w innych zakresach – mówi wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. – Doskonale wiemy, że inwestycja w dzieci to inwestycja w przyszłość. Nie ma innej drogi jak dopełniać to zadanie. Pierwszym symbolicznym obywatelskim projektem ustawy w tej kadencji Sejmu był projekt o in vitro. Tysiące par stara się o dziecko, a nie może mieć dzieci. In vitro już działa, mamy pierwsze ciąże, bardzo się z tego powodu cieszymy. In vitro to radość i szczęście, in vitro to miłość. Tylko temu szczęściu trzeba czasami pomóc i my właśnie to robimy. Pracujemy również nad bezpieczeństwem kobiet. Dopracowaliśmy z Ministerstwem Zdrowia opiekę okołoporodową czy dostęp do badań prenatalnych. To sprawia, że kobiety czują się bezpieczniej. Mamy świadomość, że przed nami jest jeszcze długa droga.
W realizacji jest także program “Aktywny Maluch”, na który rząd przeznaczył 6,5 miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy. Dzięki niemu do 2029 roku powstanie ponad 102 tysiące miejsc opieki nad dziećmi.
Świadczenia “Aktywny Rodzic” będą realizowane od 1 października przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Rodzice, aby skorzystać z pomocy, będą musieli złożyć wniosek do ZUS. Obowiązuje po jednym świadczeniu na dziecko.
Decyzję o tym, z jakiego świadczenia chcemy skorzystać, będzie można zmienić z miesiąca na miesiąc.
EwKa / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki