Plakaty, którymi kibice Chełmianki oklejają głównie słupy oświetlenia miejskiego, nie tylko szpecą miasto, ale niszczą miejską infrastrukturę. Z wandalizmem postanowił walczyć prezydent Jakub Banaszek i znalazł na to sposób dotkliwy dla klubu.
Skoro władze sekcji piłkarskiej nie są w stanie wpłynąć na kibiców, prezydent zmniejszył dotacje dla klubu o 20 tysięcy i przekazał pieniądze na sprzątanie efektów plakatowej aktywności kibiców. Nie odniosło to spodziewanego skutku, więc dotacja zostanie zmniejszona o kolejnych 10 tysięcy. To nie koniec, bo jeśli szkaradne plakaty wciąż będą się pojawiać, prezydent zapowiada, że w przyszłorocznym budżecie dotacja już na starcie będzie zmniejszona o 200 tysięcy złotych, które będą przeznaczone na usuwanie skutków niszczenia mienia.
CZYTAJ: Historie na ucho szeptane. Nietelefoniczna budka stanęła w Rejowcu Fabrycznym [ZDJĘCIA]
Oczywiście jeśli te finansowe argumenty przyniosą pozytywną zmianę, pieniądze wrócą do klubu.
MMaj / opr. LisA
Fot. Jakub Banaszek FB