O prowadzenie prac polowych w taki sposób, by nie niszczyć gminnych dróg, zaapelował wójt gminy Dubienka Michał Koziński. Okazuje się, że jest to problem w gminie.
CZYTAJ: Chełm idzie w tango! Trwa festiwal dla fanów muzyki międzywojennej [ZDJĘCIA]
Jak czytamy w dokumencie zamieszczonym na stronie samorządu, takie świadome czy nieświadome uszkodzenia dróg gminnych, rowów i poboczy powoduje nie tylko utrudnienia komunikacyjne, ale też konflikty społeczne. Oczywiście dla gminy wiąże się to z wydatkami na naprawę takich zniszczeń. Wójt liczy na odpowiedzialność prowadzących prace polowe, ale też przypomina, że wobec niszczących gminne drogi mogą być zastosowane przewidziane prawem sankcje.
MMaj / opr. WM
Fot. pexels.com