W Austrii nie wytrzymują wały przeciwpowodziowe. Przynajmniej w pięciu miejscach woda przerwała zabezpieczenia i zalewa kolejne miejscowości w regionie, w którym od piątku trwa walka z żywiołem.
Nie wytrzymują wały
400 litrów na metr kwadratowy, czyli 40 centymetrów deszczu. Trudno wyobrazić sobie aż tyle wody w krótkim czasie, a jednak meteorolodzy zapowiadają właśnie takie ilości dla Dolnej Austrii. Dlatego wały przeciwpowodziowe w tym landzie pękają. W Hadersdorf oznacza to ewakuację mieszkańców stu domów. Kolejnych pięćdziesiąt budynków opuścić musieli ludzie w Pottenbrunn. Ewakuacja prowadzona jest z lądu i łodziami, ale pomagają tez załogi BlackHawków. Wały puściły również w Atzenbrugg, Langmannersdorf i Spielbergu. W Böheimkirchen rzeka zerwała most.
Mapa interwencji zapełnia się mniejszymi i większymi miejscowościami między Wiedniem, czeską granicą i Salzburgiem, a strażacy i aktywowana obrona cywilna uwalniają ludzi odciętych od świata w zalanych domach i samochodach. Szkoły, remizy, restauracje zamieniły się w tymczasowe oazy dla ofiar powodzi.
Tam, gdzie w Dolnej Austrii odbędą się w poniedziałek lekcje, nieobecne dzieci z automatu dostały usprawiedliwienie. Większość tras kolejowych w regionie jest wyłączona z ruchu. Przejezdność dróg zmniejsza się z każdą godziną.
Z wodą walczy także stolica kraju, gdzie ograniczony został ruch metra, a z dzielnicy Penzing ewakuowani są mieszkańcy.
W północno-wschodniej części kraju pojawili się już strażacy z innych części Austrii, w poniedziałek dojadą kolejni.
Katastrofa energetyczna na Słowacji
Poważne problemy z dostawami prądu w zachodniej i środkowej Słowacji. Przyczyną są intensywne opady deszczu, powodzie i wichury.
Opady już ustały, jednak woda w rzekach i potokach wciąż przybiera. Kilkanaście tysięcy gospodarstw nie ma prądu. W miastach zalanych przez wezbrane rzeki i potoki to oczywiste, ale problemy są nie tylko tam. Wichury, jakie w ciągu ostatniej doby szalały nad Słowacją, a także upadające drzewa i gałęzie pozrywały linie energetyczne. Nie wiadomo, kiedy firmy dystrybucyjne uporają się z awariami. Pomoc państwa zadeklarował prezydent Słowacji.
– Państwowe instytucje i odpowiednie ministerstwa znajdą sposób, aby tym ludziom, którzy w wyniku powodzi doznali strat, jak najszybciej pomóc wrócić do normalnego życia – powiedział Peter Pellegrini.
Z powodu podtopień i braków prądu władze ogrodu zoologicznego w Bratysławie były zmuszone do ewakuacji kilkuset zwierząt. Chodzi szczególnie o te, które wymagają docieplania. Stołeczne zoo zostało zamknięte do odwołania.
Kolejna śmiertelna ofiara powodzi
W Rumunii znaleziono w niedzielę piątą ofiarę śmiertelną powodzi. Trwa walka ze skutkami żywiołu. Kataklizm dotknął ponad 20 tys. mieszkańców okręgu gałackiego – podał Inspektorat Generalny ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
W Czechach na terenach powodziowych zaczęły pod wpływem naporu wody rozpadać się domy. W całym kraju ewakuowano ponad 10,5 tysiąca mieszkańców zagrożonych terenów.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/AUSTRIAN MINISTRY OF DEFENCE HANDOUT / PAP/EPA/MARTIN DIVISEK