Osoby, które skaleczyły się podczas powodzi, a rana mogła mieć kontakt z brudną wodą i szlamem, powinny zaszczepić się przeciw tężcowi – przypomina Główny Inspektor Sanitarny.
Rzecznik GIS Marek Waszczewski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że o kwalifikacji do szczepienia decyduje lekarz.
– Kiedy ktoś uległ zranieniu usuwając skutki powodzi i miał ranę, która została zanieczyszczona albo wodą powodziową, albo błotem powodziowym – w takim przypadku sugerujemy kontakt z lekarzem, poradnią podstawowej opieki zdrowotnej lub szpitalnym oddziałem ratunkowym. Tam można otrzymać profilaktykę przeciwtężcową – powiedział Marek Waszczewski.
CZYTAJ: Sejmik województwa za przekazaniem 1 mln zł dla Opolskiego i Dolnośląskiego
Dodał, że odporność na tężec po szczepieniu utrzymuje się przez 10 lat, więc również osoby, które biorą udział w usuwaniu zniszczeń po powodzi, powinny rozważyć takie szczepienie. – Obecnie nie jest prowadzona masowa akcja szczepień. Natomiast na terenach popowodziowych powinny się nad tym zastanowić na przykład służby, wolontariusze i strażacy ochotnicy, który biorą udział w sprzątaniu po powodzi – powiedział Marek Waszczewski.
Z meldunków epidemiologicznych wynika, że na terenach dotkniętych powodzią nie było wcześniej takich chorób, jak dur brzuszny czy wirusowe zapalenie wątroby typu A, więc jest bardzo niskie prawdopodobieństwo, aby pojawiły się tam teraz – dodał rzecznik GIS.
IAR / RL / opr. WM
Fot. pexels.com