Za nami Lubelski Festiwal Hobby & Biznes. Głównym celem imprezy było tworzenie i poszerzanie znajomości z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, pasjach i hobby w celu integracji i budowaniu relacji biznesowych.
Podczas wydarzenia na uczestników czekały strefy: biznesu i odpowiedzialności; design & wellness, która prezentowała ceramikę, świece i kosmetyki naturalne; aktywności i kreatywności z survivalem i golfem. Była także strefa kulinarna oraz szachowa.
– Można było zobaczyć wielu ciekawych ludzi i ciekawe rzeczy, które wykonują. Wypiłem jedno z lepszych espresso, jakie piłem w życiu: słodkie na finiszu i owocowe. Była palarnia z Ukrainy, która ma bardzo fajne bagdripy z kawami owocowymi, przelewowymi. Ale jestem tu z rodziną i jest dużo fajnych atrakcji: ścianka wspinaczkowa, okulary VR, można było sobie postrzelać z łuku. Lubię różnorodność, lubię barwność i przede wszystkim inicjatywę ludzi.
Można też było poznać techniki survivalowe: – Zawsze zachęcamy do tego, żeby nauczyć się technik pozyskiwania wody, bo woda to jest klucz, ale też pokazujemy takie rzeczy, które w życiu codziennym, biwakowym się przydadzą. Pokazujemy, jaki rodzaj ogniska do danej sytuacji zrobić, żeby było przyjemniej posiedzieć na działce ze znajomymi – mówi Paweł Szlendak, instruktor survivalu z grupy “Partyzanci z Lubelszczyzny”.
Jedną z głównych atrakcji wydarzenia była trzecia edycja Targów Kawy, Czekolady i Herbaty. Podczas festiwalu nie zabrakło warsztatów, prelekcji oraz paneli dyskusyjnych.
PB / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski