W ciągu siedmiu ostatnich dni osoby zainteresowane programem „Kredyt na start”, które śledziły wypowiedzi członkiń i członków rządu, miały prawo się pogubić.
Tydzień temu usłyszały, że pieniędzy na kredyty zwane też „zero procent|” w budżecie nie przewidziano. Po dwóch dniach korekta: pieniądze jednak będą, z rezerwy w puli na „mieszkaniówkę”. Z kolei przedwczoraj minister rozwoju ogłosił, że na ten cel w przyszłym roku jest pół miliarda złotych, choć może nie być to „zero procent” tylko… cztery do pięciu.
JB
Fot. pixabay.com