W sobotę (17.08) nad ranem na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Lutek (woj. warmińsko-mazurskie) autokar przewożący grupę dzieci z Puław do Darłówka zjechał do rowu. Dwoje dzieci i jedna z opiekunek trafili na obserwację do szpitala – poinformowała straż pożarna.
– Autobus przewożący 16 dzieci oraz 4 osoby dorosłe jechał w kierunku Gdańska ekspresową “siódemką” – mówi asp. szt. Rafał Jackowski z olsztyńskiej policji. – Dzisiaj w nocy, ok. godziny 3:00, policjanci zostali poinformowani, że w miejscowości Lutek do przydrożnego rowu zjechał autobus przewożący dzieci. Na szczęście w tym przypadku zakończyło się tylko na strachu, ponieważ nikomu nic się nie stało. Utrudnienia w ruchu występowały bardzo krótko.
– W zdarzeniu nie było jakichś osób poważnie poszkodowanych, ale dwoje dzieci i opiekunka zostali zabrani na obserwację do szpitala. Ponadto jedna osoba dorosła pojechała z nimi jako opiekunka do tych dzieci – przekazał dyżurny stanowiska kierowania komendanta wojewódzkiego straży pożarnej w Olsztynie.
Asp. szt. Rafał Jackowski z olsztyńskiej policji poinformował, że nikomu nic poważnego się nie stało i zdarzenie zostało zakwalifikowano jako kolizja.
Strażacy zapewnili transport, żeby zabrać dzieci z miejsca zdarzenia do Olsztynka, gdzie miały czekać na podstawienie przez przewoźnika innego autobusu i mogły kontynuować podróż nad morze.
Olsztyńska GDDKiA poinformowała, że utrudnienia w miejscu zdarzenia zakończyły się przed godz. 7, po sprowadzeniu dźwigów i wyciągnięciu autobusu z pobocza.
PAP / TSpi / opr. WM
Fot. policja.gov.pl/archiwum