Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie wzięli udział w badaniach dotyczących wpływu tego, jak postrzegamy swoją wagę na naszą wytrwałość. Celem była między innymi promocja zdrowego stylu życia i zwiększenie świadomości społecznej odnośnie tego, jakiego języka używać.
– Jeśli chodzi o badania, skupiliśmy się na kilku elementach – mówi profesor Szymon Zmorzyński z Akademii Zamojskiej. – Dlaczego akurat wybraliśmy te elementy? Bo otyłość jest chorobą, ale w jej leczeniu można zastosować dietę. Przy czym jeżeli chodzi o zalecenie dietetyczne, to doskonale znamy efekt jo-jo. Czyli dana osoba przez jakiś czas stosuje dietę, po czym wraca do dawnych nawyków żywieniowych. A jeśli chodzi o wytrwałość, ważne będzie nie tylko przestrzeganie zaleceń dietetycznych, które mają na celu obniżenie masy ciała do wartości prawidłowych, ale też utrzymanie później prawidłowej masy ciała. Dlatego kluczowa jest wytrwałość.
Osoby najmniej zestresowane są najwytrwalsze
– Raz zmierzyliśmy wytrwałość jako cechę – mówi Wojciech Styk, profesor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Czyli coś, co funkcjonuje niezależnie od czynników sytuacyjnych. Ale mierzyliśmy też wytrwałość z perspektywy sytuacyjnej, bo na to, jak się zachowujemy, wpływa chociażby stres czy zmęczenie. Trudniej jest nam oddalić od siebie słodki batonik, jeżeli jesteśmy zestresowani albo jesteśmy po prostu zmęczeni. I co się okazało – które osoby są bardziej wytrwałe? Te, które nie są zestresowane.
CZYTAJ: Opieka nad seniorami to kwestia solidarności społecznej. Wyzwaniem m.in. otyłość
– Sytuacje stresowe mogą prowadzić do zwiększenia poziomu hormonu kortyzolu, który jest głównym hormonem w odpowiedzi na reakcję stresową – tłumaczy prof. Szymon Zmorzyński. – Rzeczywiście jeśli mamy do czynienia z przewlekłym stresem to niestety może to mieć związek z wytrwałością. Stajemy się nieco mniej wytrwali, nawet jeżeli chodzi o dietę u osób z otyłością.
Podejście do własnego ciała również wpływa na wytrwałość
– W naszych badaniach wyszło, że rzeczywiście to, jak postrzegamy nasze ciało, jest związane z wytrwałością – zauważa prof. Wojciech Styk. – Osoby, które gorzej oceniają swoje ciało, są mniej wytrwałe. Nam się wytrwałość kojarzy tylko z osiąganiem celów, ale tak naprawdę badania wskazują, że osoby wytrwałe są też zdrowsze. Bo sumienność jest taką cechą osobowości, która jest bardzo blisko związana z wytrwałością. I też często chodzimy do lekarza, słuchamy się, jesteśmy w stanie z tych zaleceń lekarskich korzystać. Wytrwałość wskazuje, w jakim stopniu jesteśmy w stanie prawidłowo funkcjonować.
Samo jedzenie mniej w tych czasach nie wystarczy
– Otyłość jest chorobą cywilizacyjną – dodaje prof. Szymon Zmorzyński. – Widzimy w naszym społeczeństwie coraz więcej osób, których dotyka ta choroba. I tutaj niekoniecznie chodzi o osoby dorosłe, ale też coraz częściej rozwija się u dzieci.
CZYTAJ: „Popełniamy dużo błędów dietetycznych”. Otyłość coraz większym problemem
– Samo podejście “po prostu mniej jedz” już się nie sprawdza – uważa prof. Styk. – Coś się dzieje, że te mechanizmy homeostazy, które powinny regulować u nas uczucie głodu, teraz nie do końca działają. Przypuszczalnym powodem – poza czynnikami genetycznymi – są czynniki środowiskowe, czyli wpływ gorszej jakości żywności, ale też właśnie przewlekły stres, który w pewien sposób nas rozregulowuje i dlatego np. ciągle czujemy się głodni. Teraz ważne jest, żeby się zastanowić, dlatego ktoś czuje się głodny, czy ten mechanizm nie jest błędny? Tym też zajmuje się endokrynologia. Ale też jest bardzo dużo czynników środowiskowych, które m.in. wynikają z pojawienia się substancji zwanych obesogenami, które na nas prawdopodobnie tak wpływają. Dlatego musimy patrzeć na nadwagę i otyłość jak na chorobę. Nie możemy winić osób z nadwagą i otyłością za to, że mają odwagę i otyłość.
W trakcie badań respondenci wykonywali na komputerze zadania labiryntowe.
LilKa / opr. LisA
Fot. pexels.com