Rekonstrukcje historyczne, pokazy walk, wystawa broni palnej czy rycerskie obozowiska – nad Zalewem Janowskim trwa Festiwal Oręża Polskiego. W sumie w imprezie bierze udział ponad 100 rekonstruktorów.
CZYTAJ: „Organizacja pierwsza klasa”. Przyjechali rekonstruktorzy z całej Polski [ZDJĘCIA]
Podczas imprezy można zobaczyć średniowiecznych rycerzy czy rekonstruktorów z okresu II wojny światowej, a także współczesne uzbrojenie polskiej armii.
– Jestem uzbrojony w halabardę, czyli broń drzewcową. Mój kolega obok jest nieco lepiej opancerzony: ma rękawice, napierśnik, podróbek, hełm i wielki miecz, który służy do przełamywania szyków przeciwnika. Odtwarzamy dawne wojska najemne – opowiada Marcin Kuźma z Towarzystwa Szabli i Miecza w Zamościu.
Nad Zalewem Janowskim można zobaczyć nie tylko statyczne rekonstrukcje, ale także dynamiczne inscenizacje. – Przygotowaliśmy inscenizację opartą na wydarzeniu z 1943 roku. To bitwa pod Ujściem, efektem której było odbicie więźniów z biłgorajskiego więzienia. Są efekty pirotechniczne, strzały karabinowe i z broni maszynowej – mówi Stanisław Siembida z Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. płk Tadeusza Zieleniewskiego.
W programie jest również inscenizacja upamiętniająca 510. rocznicę bitwę pod Orszą. – Przedstawiamy obóz lancknechtów, którzy brali udział w bitwie pod Orszą. Jest to piechota, uzbrojona w broń palną. Wprawdzie prymitywną, ale robiącą dużo huku i płoszącą moskiewskie konie. W naszym obozie można też zobaczyć park artyleryjski z XVII wieku – wyjaśnia Andrzej Hetman z Chorągwi Wojska Staropolskiego Ziemi Lubelskiej.
W czasie bitwy pod Orszą połączone wojska polskie i litewskie w 1514 roku rozgromiły armię moskiewską.
Impreza przyciągnęła tłumy zarówno turystów, jak i mieszkańców Janowa Lubelskiego oraz okolic.
– Pięknie została wyeksponowana nasza armia. To atrakcyjne szczególnie dla dzieciaków, które widzą przejście od rycerza do Rosomaka (transporter opancerzony – red.) – mówią widzowie wydarzenia.
Są też: historyczny korowód, pokazy łucznicze i wystawy broni.
Impreza potrwa do godziny 18.00.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Tomasz Maczulski