Z wynikiem negatywnym zakończyły się prowadzone dziś (28.08) poszukiwania niezidentyfikowanego obiektu – prawdopodobnie drona – który w poniedziałek wleciał w polską przestrzeń powietrzną z terytorium Ukrainy.
Dziś wojsko przeszukiwało rejon Wolicy Śniatyckiej w gminie Komarów-Osada.
CZYTAJ: Premier o obiektach nad Polską: Jeśli potrzebne są nowe przepisy, jestem gotów to zrobić natychmiast
– Jutro planujemy wznowienie działań poszukiwawczych, ich obszar będzie jeszcze ustalany – zapowiedział rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych podpułkownik Jacek Goryszewski.
W poniedziałek (26.08) i wtorek (27.08) żołnierze WOT przeszukali łącznie ponad 2,8 tys. hektarów. W środę sprawdzali rejon na zachód od miejscowości Wolica Śniatycka (pow. zamojski), w tym m.in. Bródek, Dąbrowa, Barchaczów (gmina Łabunie). W akcji brały udział również patrole konne, śmigłowce i bezzałogowce typu FlyEye.
Rzecznik dodał, że jutro (29.08) też ma zapaść decyzja, czy poszukiwania będą dalej trwać w piątek.
Niezidentyfikowany obiekt przekroczył polską granicę w poniedziałek o godzinie 6:43, kiedy trwał zmasowany atak rosyjskiego lotnictwa strategicznego na Ukrainę. Obiekt około godziny 7.00 zniknął z radarów. Poszukiwany obiekt to najprawdopodobniej dron kamikaze Shahed, używany przez Rosjan podczas ataków na Ukrainę.
CZYTAJ: „Był przeraźliwy huk”. Żołnierze szukają obiektu, który wleciał znad Ukrainy
Wojsko nie wyklucza, że obiekt ten mógł nie spaść na terenie Polski, tylko poleciał dalej lub zawrócił, ale systemy radiolokacyjne nie były w stanie tego zaobserwować.
MaK/ PAP / opr. DySzcz / ToMa
Fot. PAP/Wojtek Jargiło