Klimat się ociepla, coraz więcej jest w roku upalnych dni z temperaturą maksymalną powyżej 30°C. Tak wynika z zestawienia, opracowanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
CZYTAJ: Kto nie chciał być Indianą Jonesem? Niezwykłe odkrycia w okolicach Księżpola [ZDJĘCIA]
Od początku roku najwięcej, bo aż 23 dni z upałem odnotowano w Rzeszowie – powiedział rzecznik Instytutu Grzegorz Walijewski. – Całkiem sporo było w centrum, Warszawa i okolice – to 20 dni, w Opolu – 22 dni – mówił rzecznik. – Natomiast najmniej dni upalnych było na północy, na przykład w Helu nie było ani jednego dnia z temperaturą powyżej 30 stopni. Z kolei w pasie nadmorskim, na Pojezierzu Kaszubskim oraz Warmii i Mazurach odnotowano od 2 do 9 dni upalnych.
Grzegorz Walijewski dodał, że zmiany klimatu są widoczne i zwiększa się liczba dni upalnych. – Jeszcze w latach 80., 90. takich dni upalnych w roku było średnio około 4 w całym kraju. Nieco więcej na Dolnym Śląsku – około 7. Obecnie są to już wartości dwucyfrowe. 23 dni to, można powiedzieć, prawie miesiąc z temperaturą powyżej 30°C – wskazał Walijewski.
Dodał, że upały nie odpuszczają, zapowiada się upalna końcówka sierpnia i równie gorący początek września, więc te liczby wzrosną. Synoptycy prognozują, że liczba upalnych dni w tym roku może wynieść około 30.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. archiwum RL