W poniedziałek (12.08) z Paryża wróciła grupa polskich olimpijczyków na czele z siatkarzami i bokserką Julią Szeremetą, którzy wywalczyli srebrne medale. Na lotnisku Okęcie czekał na nich tłum kibiców.
Pierwsza wraz ze sztabem w hali przylotów pojawiła się Szeremeta. Chwilę później przyszli siatkarze. Kwiaty wręczyła im wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, w przeszłości wybitna pływaczka, Otylia Jędrzejczak, a kibice odśpiewali “Sto lat”.
CZYTAJ: Klasyfikacja medalowa igrzysk: Polska na 42. miejscu [TABELA]
W sumie trzema lotami w poniedziałek do kraju powróci około setka osób, w tym pracownicy obsługi.
Zarówno siatkarze, jak i Szeremeta na podium stawali w sobotę. Drużyna trenera Nikoli Grbica w finale przegrała z Francją 0:3, a rywalizująca w kategorii 57 kg pięściarka w walce o złoto uległa reprezentantce Tajwanu Yu Ting Lin.
– Leciałam tam po medal, udało mi się go zdobyć. Niestety chciałam więcej, chciałam mieć złoty medal – mówiła Szeremeta. – To były łzy troszkę szczęścia, a troszkę porażki. Myślałam, że uda się przywieźć złoto do Polski.
Reprezentacja Polski na igrzyska w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Wywalczyli 10 medali – jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych – co dało 42. miejsce w klasyfikacji.
CZYTAJ: Boks: olimpijskie srebro dla Lubelszczyzny [ZDJĘCIA, WIDEO]
Na najwyższym stopniu podium stanęła jedynie Aleksandra Mirosław we wspinaczce sportowej na czas. Ona do kraju wróciła w nocy z soboty na niedzielę na pokładzie prezydenckiego samolotu wraz z Andrzejem Dudą.
PAP/ IAR/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Leszek Szymański