Trwa naprawa i renowacja zegarów z Bramy Krakowskiej w Lublinie. Czasomierze zyskają nowoczesną technologie opartą na sygnale z GPS.
– Te zegary działały na podstawie mechanizmu z lat około 60 ubiegłego wieku – mówi zegarmistrz Jerzy Jurkiewicz, który przeprowadza renowację. – To były zawodne mechanizmy oparte na silniku od wycieraczek, jakiejś prostej przekładni. One cały czas się psuły. Sam zegar posiada też tarczę zegarową z grafiką rzymską, która jest popękana i pouszkadzana. Szybki były powybijane. Tarcza przeciekała, puszczała wodę, same wskazówki nie były wyważone.
CZYTAJ: Brama Krakowska na razie bez zegara
Środki na konserwację zegarów pochodzą z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Łączny koszt prac to 140 tys. złotych.
InYa / opr. LisA
Fot. Krzysztof Radzki